Twitter zaobserwował, że od rozpoczęcia działań wojennych w jego serwisie pojawia się średnio ponad 45 tys. tweetów linkujących do treści pochodzących z rosyjskich mediów. Większość z nich stanowią tweety udostępniane przez użytkowników, a nie oficjalne konta konkretnych redakcji.
Platforma społecznościowa zamierza dodawać etykietę informującą, że dany artykuł pochodzi z rosyjskich mediów. Zapowiedział również obcięcie zasięgów takich wpisów.