W rozmowie z „Pulsem Biznesu” Joanna Tyrowicz stwierdziła, że na razie konieczne jest zachowanie agresywnego nastawienia w polityce monetarnej. Podkreśliła, że naczelnym mandatem RPP jest zachowanie stabilności cen i sprowadzenie inflacji do celu na poziomie 2 proc. i trwałe jej utrzymanie na tym pułapie. Uważa, że w obecnych warunkach jakakolwiek dyskusja o łagodzeniu nastawienia RPP jest przedwczesna. W jej opinii brakuje odpowiedniej ilości danych pozwalających na choćby rozpoczęcie takiej dyskusji. Powołała się m.in. na dane o płacach za I kw., które będą dostępne dopiero w drugiej połowie kwietnia.
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z JOANNĄ TYROWICZ w PB BRIEF>>
Dopiero jak zobaczymy, co się dzieje z wynagrodzeniami w 2025 r. będzie można cokolwiek wnioskować. Do tego czasu trudno będzie ocenić, czy szybko rosnące płace to jest dodatkowy problem dla sprowadzania inflacji do celu, czy nie jest - powiedziała Tyrowicz w audycji „PB BRIEF”.
Dodała, że „…jakakolwiek dyskusja w marcu (o obniżkach stóp) jest po prostu przedwczesna. Pierwszy raz można mieć jakąkolwiek merytoryczną ocenę na majowym posiedzeniu po danych o wynagrodzeniach. Ale to jest proste przełożenie tego, kiedy są dostępne dane i można wyciągnąć jakieś wnioski na terminy posiedzeń, a nie moja informacja o tym, kiedy ja uważam, że należałoby rozmawiać o obniżkach. Jakakolwiek rozmowa o obniżkach bez tych danych jest po prostu pobawiona wiedzy – stwierdziła przedstawicielka RPP.