Ford zaprezentował w wakacje nowe wcielenie modelu bronco, a należące do General Motors GMC właśnie wskrzesiło hummera. Potężne auto terenowe nie żłopie już paliwa tak jak kiedyś, bo zgodnie ze współczesnymi trendami korzysta z elektrycznego napędu. Okazuje się, że do gniazdka można podłączyć naprawdę wszystko.
Elektryczna wersja słynnego terenowego samochodu napędzana jest przez stado 1000 koni mechanicznych. Hummer w topowej wersji ma zasięg 350 mil i przyspiesza do setki w około trzy sekundy. Projektanci nie zrezygnowali z odniesień do poprzedników, czyli cywilnych wielkich pojazdów budowanych na bazie aut amerykańskiej armii. Produkcja potężnego elektryka ruszy dopiero jesienią 2021 r., a ceny zaczną się od około 80 tys. USD.
Koncern General Motors, który przywrócił markę do życia, liczy, że skusi klientów chcących przesiąść się do auta na prąd, ale wolą coś większego niż małe sedany i kompakty. Podobny pomysł ma też zresztą Tesla, która już wcześniej pokazała model cybertruck.