Ulga w CIT nie dla spółek z GPW

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2023-10-05 20:00

Przepisy praktycznie uniemożliwiają spółkom giełdowym i mającym w akcjonariacie fundusze inwestycyjne uzyskanie zwolnienia z CIT dla holdingów – alarmuje PwC.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego spółki giełdowe nie mogą skorzystać ze zwolnienia z podatku CIT
  • jakie kłody rzucił im pod nogi rząd
  • w jaki sposób problem powinien być rozwiązany
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Gdy 1 stycznia 2022 r. rząd wprowadzał przepisy o tzw. polskiej spółce holdingowej (PSH), zapewniał, że zależy mu na zachęceniu inwestorów, także zagranicznych, do lokowania kapitału na terytorium Polski. Atrakcyjność takiej spółki miała polegać na przyznaniu rewolucyjnego zwolnienia z CIT dochodów ze sprzedaży udziałów lub akcji w spółce zależnej i wypłaconej przez nią dywidendy. Jednak w 2023 r. w ramach Polskiego Ładu rząd dorzucił niezwykle trudny do spełnienia warunek - brak w akcjonariacie, bezpośrednio i pośrednio, podmiotów zarejestrowanych w rajach podatkowych w ciągu dwóch lat od transakcji mającej podlegać zwolnieniu.

Warunek zaporowy

Interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej mówi, że spełnianie warunku powinno być badane od daty wejścia w życie ustawy (1 stycznia 2022 r.), co oznacza, że firmy mogłyby zacząć korzystać z ulgi najwcześniej w 2024 r. Teoretycznie. W praktyce - zdaniem ekspertów z PwC - spółki giełdowe i mające wśród udziałowców fundusze inwestycyjne w ogóle nie mają szans jej uzyskać, bo nie są w stanie rzetelnie zbadać całego akcjonariatu.

- To warunek nie do spełnienia przez spółki o mocno rozproszonym akcjonariacie. Weryfikacji trzeba dokonać nawet wobec podmiotu, który choćby przez jeden dzień był w posiadaniu jednej akcji. Spółka giełdowa nie ma nawet prawnej możliwości zdobycia informacji o wszystkich incydentalnych akcjonariuszach z okresu dwóch lat - mówi Rafał Szczotka, partner w PwC Polska w dziale Tax, Legal and People.

Informacje o wszystkich akcjonariuszach mogą zdobyć tylko na dany dzień (taki warunek stawiała ustawa przed zmianą w 2023 r.).

– W dodatku, nawet jeśli zidentyfikują wszystkich akcjonariuszy bezpośrednich, muszą szukać ich udziałowców pośrednich i bezpośrednich. To oznacza, że spółki giełdowe są praktycznie wyeliminowane ze zwolnienia z CIT. To samo dotyczy spółek, w które inwestują fundusze, zwłaszcza private equity. Żadna instytucja nie ma informacji o ich wszystkich akcjonariuszach bezpośrednich i pośrednich – mówi Rafał Szczotka.

Lokalna ulga

Problem zaczęły dostrzegać sądy administracyjne. Niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie rozpatrywał sprawę firmy energetycznej, która planowała sprzedać udziały w sześciu spółkach zależnych. Spółka matka nie była w stanie pozyskać informacji o wszystkich akcjonariuszach pośrednich. Niektórzy inwestorzy byli notowani na giełdzie i ich struktura właścicielska często się zmieniała z uwagi na ciągły obrót akcjami. Organ skarbowy wydał niekorzystną interpretację odnośnie prawa do zwolnienia podatkowego - odmówił spółce uznania jej za holdingową. Sąd jednak uchylił interpretację fiskusa i zganił ustawodawcę, stwierdzając: „analiza przedmiotu sporu pozwala na uznanie przez sąd poglądu, że wprowadzone do ustawy ograniczenie podmiotowe i przyjęta przez organ formalistyczna wykładnia przepisu nie uwzględnia realiów gospodarczych, w jakich działają międzynarodowe grupy kapitałowe, w których strukturach funkcjonują spółki holdingowe. Pozbawia się możliwości skorzystania z preferencji przez spółki holdingowe w strukturach wielopoziomowych, które w rzeczywistości gospodarczej są najczęstszej spotykaną formą organizacyjną struktur holdingowych”.

- W niedawnym wyroku sąd zaznaczył, że wprowadzenie tak rygorystycznego, formalistycznego warunku stanowi swego rodzaju pułapkę na podatników. Jako warunek, którego spełnienie jest niemożliwe do sprawdzenia, powinien być konsekwentnie pomijany przy stosowaniu zwolnienia – twierdzi Rafał Szczotka.

Warszawski WSA zauważył, że tak skonstruowane przepisy i interpretacja fiskusa umożliwiają przyznanie zwolnienia z CIT tylko spółkom lokalnym, holdingom jednopoziomowym. Niektórzy szczęśliwy rzeczywiście uzyskują ulgę. Ministerstwo Finansów podaje, że w 2022 r. ze zwolnienia z podatku CIT dochodów ze zbycia udziałów w spółkach zależnych skorzystało 28 spółek (łącznie na 376 mln zł), a z od dywidend 25 spółek (209 mln zł).

Jak poprawić wadliwe przepisy?

- Przede wszystkim należałoby znieść warunek weryfikowania akcjonariuszy posiadających małe pakiety oraz badania dwóch lat wstecz, zwłaszcza gdy akcjonariat jest rozproszony. W krajach, w których obowiązują podobne zwolnienia podatkowe, nie ma wymogu braku powiązań z rajami podatkowymi albo dotyczy on tylko znaczących akcjonariuszy – mówi ekspert z PwC.

Jak to robią inni

Wlk. Brytania - preferencje podatkowe przy sprzedaży udziałów w spółkach, w których miało się co najmniej 10 proc. minimum przez rok (dotyczy spółek prowadzących działalność operacyjną);

Luksemburg - j.w. albo wartość inwestycji wynosi co najmniej 6 mln EUR;

Niderlandy – zwolnienie dla dochodów ze sprzedaży udziałów w spółce, w której posiada się co najmniej 5 proc. (dodatkowe warunki m.in. w zakresie aktywnego zarządzania inwestycją);

Niemcy – efektywne zwolnienie do 95 proc. wartości zysków kapitałowych ze sprzedaży udziałów;

Szwecja - zwolnienie przy sprzedaży udziałów posiadanych z uzasadnionych przyczyn biznesowych (w praktyce powyżej 10 proc.)

Źródło: PwC