Papiery wydawcy „Gazety Wyborczej” taniały na wczorajszej sesji nawet o 12 proc., bo inwestorom nie spodobała się cena (120 mln zł), jaką zapłacono za przejęcie spółki, zawiadującej czterema serwisami, poświęconymi m.in. nieruchomościom i motoryzacji i kilkoma gazetami z ogłoszeniami. Analitycy, z którymi rozmawiało pb.pl, jednoznacznie ocenili, że wycena ta nie znajduje uzasadnienia ani w wynikach firmy, ani w jej perspektywach.
Nieco odmienna opinię mają specjaliści UniCredit CA IB. W porannym komentarzu napisali, że rynek przereagował informację o akwizycji.
„(…) Wierzymy, że akwizycja ma strategiczny sens, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę oczekiwaną migrację ogłoszeń z prasy do Internetu. Zwracamy uwagę, że Agora uznała Trader za wyjątkowe aktywo, nie należy więc oczekiwać podobnie wycenianych transakcji w średnim terminie” – napisano w komentarzu.
„Nawet, jeśli założyć, że Agora nie osiągnie żadnych synergii, maksymalna strata dla akcjonariuszy sięgać będzie 48 mln zł, a więc 2 proc. kapitalizacji Agory, tj. ok. 1 zł na akcję. W związku z tym, zakładając, że Agora do momentu podania ostatniej informacji Agora była wyceniana prawidłowo, akcje powinny odrobić 5 proc. w krótkim terminie” – dodają analitycy UniCredit.
Na dzisiejszej sesji akcje Agory drożeją o 0,4 proc. do 37,60
zł.