USA: inwestorzy wolą poczekać z zakupami akcji

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-05-22 19:36

W połowie sesji nastroje w USA uspokoiły się. Indeksy cały czas krążą wokół poziomów z wtorku. Informacje o groźbach terrorystów chwilowo ucichły, ale gracze są świadomi, że sytuacja w każdej chwili może ulec zmianie. Popyt jest więc niewielki, chociaż w wypowiedziach analityków dominuje optymizm.

Na rynku technologicznym dużym zainteresowaniem inwestorów cieszą się akcje producentów oprogramowania. Wyraźnie drożeją akcje Microsoftu i PeopleSoft. Udziały ostatniej ze spółek staniały we wtorek o 8 proc. (efekt badania ksiąg spółki przez Departament Sprawiedliwości i SEC), co skłoniło analityków CS First Boston do podniesienia ich rekomendacji. Spada tymczasem cena papierów Siebel Systems. Rekomendację akcji producenta software'u dla biznesu obniżyli analitycy Goldman Sachs.

Największym popytem wśród spółek z indeksu Dow Jones cieszyły się w pierwszych minutach sesji papiery koncernu Johnson & Johnson. Tanieją akcje Citigroup, który poinformował o zamiarze przejęcia za 5,8 mld USD Golden State Bancorp. Spółka-cel zwiększyła wycenę o 7 proc.

Mieszane nastroje panują w branży biotechnologicznej. Za niedowartościowane akcje jej przedstawicieli uznali specjaliści z J.P.Morgan i Bear Stearns. Mocno spada za to wycena Biogena, którego eksperymentalny lek Amevive został zakwestionowany przez władze USA.

Aż 13 proc. tracą udziałowcy Gap, sprzedawcy ubrań. Rynek zareagował w ten sposób na odejście prezesa spółki i obniżenie rekomendacji przez Merrill Lynch.

W zupełnie odmiennych nastrojach są udziałowcy WorldCom. Dzięki transakcjom wewnątrz grupy, telekom zaoszczędzi 284 mln USD rocznie na dywidendach.

Drugi dzień z rzędu mocno rośnie kurs Forda. Po wczorajszym podwyższeniu rekomendacji przez Merrill Lynch, dzisiaj podobną opinię przedstawił Banc of America.

ONO