W obliczu nasilających się napięć handlowych, Stany Zjednoczone rozważają utrzymanie — a w niektórych przypadkach nawet podniesienie — ceł na towary pochodzące z krajów Azji Południowo-Wschodniej. Jak wynika z analizy ekonomistów Nomura Holdings, zaostrzona polityka celna ma przeciwdziałać rosnącemu zjawisku tzw. przeładunku, czyli przekierowywaniu chińskich produktów przez państwa trzecie w celu obejścia amerykańskich barier handlowych.
Specjaliści podkreślają, że region ASEAN coraz częściej postrzegany jest jako „trzecia trasa”, którą Chiny wykorzystują do omijania amerykańskich taryf. Taka praktyka może znacząco podważyć sens i skuteczność amerykańskich środków ochrony rynku, a także utrudnić dalsze negocjacje handlowe.
Wietnam i Tajlandia na celowniku
Nomura prognozuje, że USA mogą nałożyć na produkty z Azji Południowo-Wschodniej średnią stawkę celną na poziomie 15,5 proc. Szczególnie wysokie taryfy mogą dotknąć Wietnam (24,3 proc.) i Tajlandię (20 proc.), gdzie skala podejrzanych działań przeładunkowych jest — według raportu — największa.
Z kolei Singapur i Filipiny mogą liczyć na bardziej łagodne podejście. Nomura szacuje, że taryfy dla tych państw pozostaną na poziomie 10 proc., ze względu na brak wyraźnych oznak przekierowywania chińskich towarów.