L’Express twierdzi, że cyberatak polegał na umieszczeniu szpiegowskiego oprogramowania w komputerach głównych doradców Sarkozy’ego, co pozwoliło uzyskać dostęp do tajnych dokumentów i planów strategicznych. Jednym z zaatakowanych miał być Xavier Musca, za czasów prezydentury Sarkozy’ego sekretarz generalny Pałacu Elizejskiego, oficjalnej siedziby prezydenta Francji, obecnie członek zarządu Credit Agricole. Sam prezydent nie był ofiarą ataku, bo nie używał komputera. Magazyn twierdzi, że zaawansowanie szpiegowskiego oprogramowania wskazuje iż pochodzi ono z „jednej z potęg”. Źródła L’Express miały twierdzić, że chodzi o USA.

Ambasada USA w Paryżu wydała oświadczenie, w którym “kategorycznie zaprzecza” doniesieniom magazynu.
- Francja jest jednym z naszych najlepszych sojuszników. Nasza współpraca jest nadzwyczajna w obszarze wywiadu, utrzymania porządku i obrony przed cyberatakami – napisano.