Inwestorzy wciąż są zaniepokojeni sytuacją gospodarczą Chin. Dodatkowo podaż ropy naftowej na świecie wciąż pozostaje spora.
Produkcji czarnego złota wciąż nie zamierzają zmniejszać kraje Bliskiego Wschodu.
W poniedziałek Kuwejt poinformował o obniżce cen ropy sprzedawanej do Azji. Ten ruch można było odczytać jako kontynuację konkurencji cenowej. Bliskowschodnie kraje toczą walkę cenową już nie tylko z państwami spoza kartelu OPEC, takimi jak Stany Zjednoczone oraz Rosja. Ruch Kuwejtu oznaczał zwiększenie dyskonta ceny ropy z tego kraju względem cen surowca z Arabii Saudyjskiej. To zaś oznacza, że konkurencja rozgrywa się już także pomiędzy producentami ropy naftowej wewnątrz kartelu. W minionym tygodniu na obniżenie cen ropy naftowej zdecydował się Iran, chcąc w ten sposób zachęcić do kupna swojego surowca odbiorców z Azji, którzy chętnie uzupełniają swoje zapasy ropy, korzystając ze spadku jej ceny.
Tymczasem Stany Zjednoczone prowadzą zupełnie inną politykę niż kraje Bliskiego Wschodu. Amerykańskie firmy wydobywcze ograniczają produkcję ropy naftowej ze względu na niskie ceny. Na początku tego tygodnia Energy Information Administration (EIA), będąca częścią amerykańskiego Departamentu Energii, przedstawiła swoje wyliczenia dotyczące produkcji ropy naftowej z łupków w USA. Według EIA, w październiku ma ona spaść o 80 tys. baryłek dziennie, do poziomu 5,21 mln baryłek dziennie (z wrześniowych 5,29 mln baryłek). Byłaby to już szósta zniżka produkcji z rzędu. Jednocześnie EIA zaznacza, że efektywność funkcjonujących w USA wiertni rośnie. Według tej instytucji, w październiku zwiększy się ona na kluczowych polach naftowych: Bakken, Permian Basin oraz Eagle Ford.
EIA podała także, że w październiku spodziewa się spadku produkcji gazu ziemnego z łupków w USA o 208 mln stóp sześc., do poziomu 44,8 mld stóp.
Oczekiwany spadek produkcji nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę niskie ceny gazu ziemnego na globalnym rynku. Podobnie jak w przypadku ropy naftowej, firmy wydobywcze dążyły przez ostatni rok do ograniczania wydobycia gazu ziemnego i zwiększenia efektywności tych wiertni, które nadal funkcjonują.
Materiał partnera: BOŚ Dom Maklerski