Na pozyskanie partnera z sektora PE ma szansę niemal każdy przedsiębiorca. To dobre rozwiązanie dla młodych firm.
Private equity (PE) to średnio- i długoterminowe inwestycje na niepublicznym rynku kapitałowym. Jedną z odmian PE są projekty venture capital (VC) charakteryzujące się inwestowaniem w spółki dopiero powstające lub wchodzące w kolejny etap rozwoju, planujące ekspansję na nowe rynki lub zmieniające właściciela.
Najprostsza definicja inwestycji PE i VC mówi, że jest to kapitał szansy dla przedsiębiorcy. Zdobyć go może prawie każda firma. Wyjątek stanowią producenci broni, papierosów, alkoholi ciężkich i firm hazardowych. To warunek stawiany przez EBOiR, który angażuje swoje pieniądze w znakomitej części funduszy inwestycyjnych.
Kapitał szansy
Dla funduszy PE/VC podstawowym kryterium wyboru jest potencjał wzrostu firmy — prognoza zysku dla inwestora. Oczekiwana stopa zwrotu przy projekcie trwającym 3-5 lat (a w niektórych przypadkach nawet siedem lat) waha się w granicach 30-40 proc. Poszukiwane firmy to te, które mają lepszą niż konkurenci ofertę produktów lub usług, przewagę technologiczną, rozwijają się szybciej niż ich branża, działają na wzrostowym rynku i mają dobrą kadrę zarządzającą. Kłopoty finansowe nie muszą dyskwalifikować firmy, pod warunkiem że rokuje szybką poprawę wyników i rynkową karierę.
Dobrze się pokazać
Kluczem do współpracy z PE/VC jest dobry pomysł. Oferta przedstawiana inwestorowi finansowemu powinna też być poparta rzetelnym biznesplanem. Inwestorzy radzą zacząć od wyboru właściwego funduszu. Właściwy oznacza w tym przypadku, że inwestuje w branży, którą reprezentuje zainteresowany przedsiębiorca. Część funduszy, jak AIB WBK Fund Management, Caresbac, Riverside, Renaissance Partners, ograniczyło swoje preferencje do wskazania sektorów, które ich nie interesują. Najczęściej pojawia się tu branża nieruchomości i przemysł ciężki. Na atrakcyjności stracił też sektor nowoczesnych technologii, bo inwestycje w podmioty z tej branży nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dużo większym zainteresowaniem cieszą się znowu firmy starej gospodarki: sektor dóbr konsumpcyjnych, handel, usługi.
Samoocena
Określenie potrzeb kapitałowych firmy i oczekiwań wobec inwestora jest podstawowym zadaniem, które trzeba wykonać. Każdy fundusz wyznacza minimalny i maksymalny poziom wydatków na jeden projekt. Zdarza się, że fundusz wykłada większe środki niż pierwotnie planowano, jeśli inwestycja jest obiecująca. Nie zdarza się zaś, żeby fundusz zszedł poniżej preferowanego minimum, bo nakład pracy przy małym i dużym projekcie jest taki sam, a zyski mniejsze.
Mniejsze inwestycje — na poziomie poniżej miliona euro, dolarów, a nawet kilkuset tysięcy złotych — realizuje m.in. fundusz Hals, Caresbac, Górnośląski Fundusz Restrukturyzacyjny. Warto też sprawdzić, jakie etapy finansowania interesują danego inwestora finansowego. Najtrudniej z pozyskaniem kapitału mają startujące przedsięwzięcia (tzw. start-up), ale i w tym obszarze chęć działania nadal deklaruje kilka największych funduszy: AIB WBK, Argus, Enterprise Investors, Copernicus.
Nie tak szybko
Od rozpoczęcia negocjacji do dokapitalizowania firmy upływa średnio kilka miesięcy, nawet kilkanaście. Okres ten zależy m.in. od stopnia przygotowania spółki — nieuregulowany stan prawny nieruchomości czy spory prawne z konkurencją nie są bez znaczenia.
Badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości pokazują, że prawie połowa przedsiębiorców z sektora małych i średnich firm obawia się utraty kontroli nad firmą. Przedsiębiorca musi mieć jednak świadomość, że fundusz nie jest instytucją zapomogową — stanowi rozwiązanie alternatywne dla banków (zwłaszcza dla początkujących firm, które nie mogą liczyć na kredyt), dzieli ryzyko niepowodzenia projektu, ale narzuca własne zasady. Niezbędne do oceny inwestycji informacje fundusz zdobywa w badaniu due diligence. Po dokapitalizowaniu najczęściej wprowadza do zarządu swojego reprezentanta, wymaga prawa głosu do decydowania o losach spółki. Zdarza się, że wymienia szefa firmy. Najważniejsze elementy współpracy uzgadnia się zawsze na jej początku przygotowując umowę sprzedaży akcji funduszowi. Zachowuje się obowiązek konsultacji decyzji, a niektóre z nich nie mogą być podjęte bez głosu obu stron, często uzgadnia się nawet formę wyjścia funduszu.
Wyjście z firmy
Jeśli akcji nie chce wykupić współwłaściciel firmy, trafiają do inwestora z branży, na giełdę lub do innego inwestora finansowego. Przedsiębiorca ma też pewność, że — inaczej niż bank — w kryzysowym momencie fundusz nie wystąpi o egzekucję przekazanych pieniędzy. Na kilkaset projektów zrealizowanych w Polsce zaledwie w kilku przypadkach przedsiębiorcy publicznie krytykowali współpracę z funduszem.
OKIEM EKSPERTA
Wzrasta zainteresowanie Polską
Obserwujemy wyraźny trend wzrostu zainteresowania inwestorów globalnych polskim rynkiem inwestycyjnym. Rozważają utworzenie nowych regionalnych funduszy lub po prostu szukają możliwości zainwestowania w Polsce. Niektórzy inwestorzy PE/VC już obecni w kraju gromadzą środki do kolejnych funduszy inwestycyjnych. Widać też ożywienie na rynku giełdowym, na którym PE inwestują i przez który wycofują się z inwestycji.
Spodziewamy się, że fundusze emerytalne także wykorzystają szansę, którą da nowa ustawa o funduszach inwestycyjnych, do inwestowania kapitału poza giełdą. W krajach Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych fundusze emerytalne są największymi inwestorami dla PE/VC. Statystyki europejskie pokazują, że zwrot z inwestycji PE jest wyższy niż z giełdy czy papierów skarbowych lub innych form pomnażania kapitału.
Barbara Nowakowska dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych