V&W zarobiła dużo więcej w 2007 r.

Kamil Zatoński
opublikowano: 2008-06-11 11:59

W raporcie rocznym spółka, kierowana przez Rafała Bauera, podała, że jej zysk netto za 2007 r. wyniósł 60,7 mln zł. Tymczasem w sprawozdaniu za cztery kwartały zarobek na czysto był o ponad 10 mln zł niższy.

Różnica, sięgająca in plus aż 21 proc. , to przede wszystkim konsekwencja korekt, dokonanych w pozycji „pozostałe przychody operacyjne”. Dołożyło do wyniku operacyjnego w sumie 23,1 mln zł. Z tego 15 mln zł to efekt powtórnej wyceny znaku przejętej w ub. r. Galerii Centrum. Jednocześnie o 4 mln zł (zgodnie z zaleceniem audytora) obniżono wynik ze zbycia zakładu produkcyjnego w Krakowie, o 8 mln zł powiększyły się koszty sprzedaży, a o 4,5 mln zł – pozostałe koszty operacyjne. Większość zmian miała charakter niegotówkowy.

Na poziomie, podanym w raporcie za czwarty kwartał, pozostały przychody (411,6 mln zł, +127 proc. r/r). Skokowa poprawa sprzedaży to skutek dokonanej w 2006 r. fuzji Vistuli i Wólczanki oraz integracji przejętej w styczniu 2007 r. Galerii Centrum.

Na poziomie wyniku netto dynamika jest znacznie wyższa (887 proc.), ale jest to pochodną licznych (wymienionych także powyżej) jednorazowych zdarzeń. Po ich wyłączeniu wzrost zysku ze sprzedaży (wyniósł 20,7 mln zł, +127 proc.) jest zbieżny ze wzrostem przychodów.

O godz. 11/40 akcje Vistuli & Wólczanki drożeją o 4,4 proc. do 9,31 proc. Sesyjne maksumum osiągnięto jednak pół godziny wcześniej (9,50 zł, +6,5 proc.), kiedy w umówionych transakcjach z rąk do rąk przeszło 1,5 mln akcji (1,8 proc. kapitału).