Koncern twierdzi, że będzie w stanie dokonać nawet 2,4 tys. testów dziennie w Wolfsburgu, gdzie znajduje się jego centrala i największa fabryka. Wyniki testu mają być znane po 24 godzinach.
- Testy umożliwiają szybkie przerwanie łańcucha zakażeń – podkreśla Gunnar Kilian, szef spółki ds. zatrudnienia.
Władze największego europejskiego producenta aut chcą, aby w zbliżającym się sezonie zachorowań na grypę można było szybko sprawdzić, czy pracowników zainfekował wirus tej choroby, czy wywołujący podobne objawy COVID-19. Volkswagenowi zależy na uniknięciu konieczności ponownego wstrzymania produkcji z powodu pandemii, co w drugim kwartale skutkowało stratą 2,4 mld EUR.