Thorsten Gröger ze związku zawodowego IG Metall, główny negocjator po stronie pracowników, zadeklarował, że są oni otwarci na dalsze dyskusje, których celem jest zawarcie umowy przed świętami Bożego Narodzenia.
Pracownicy domagają się odstąpienia przez Volkswagena od planów zakładających zamknięcia części zakładów i zwolnienie tysięcy pracowników. Kością niezgody pozostają również wynagrodzenia - władze chcą ucięcia części premii i świadczeń ze względu na trudną sytuację Grupy.
W ubiegłym tygodniu we wszystkich zakładach koncernu Volkswagen w Niemczech po raz pierwszy odbyły się strajki ostrzegawcze. Związkowcy zastrzegają, że w wypadku braku postępów w kolejnych negocjacjach nastąpi eskalacja protestów.
Potencjalne dalsze strajki pracowników są bardzo kosztowne dla VW, który zmaga się z wyższymi kosztami operacyjnymi, spadkiem popytu na pojazdy elektryczne i rosnącą konkurencją ze strony chińskich producentów. Jak wskazuje Bloomberg, dwie godziny wstrzymanej produkcji na czterech liniach montażowych w głównej fabryce w Wolfsburgu przekłada się na niewyprodukowanie od 400 do 600 pojazdów.