Ministerstwo Infrastruktury, Centralny Port Komunikacyjny (CPK) oraz PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) weryfikują plany inwestycji. Celem jest poprawa efektywności transportu. Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury, przekonuje, że realizacja dotychczasowych planów dotyczących budowy kolei dużych prędkości (KDP) stwarzała ryzyko, że pociągi jeździłyby puste.
Liczba pasażerów
Rząd i CPK wprowadzili m.in. zmiany dotyczące budowy węzła kolejowego przy planowanym lotnisku. Zamiast sześciu peronów i 12 torów zbudowane zostaną cztery perony i osiem torów. Będą też tory przelotowe, pozwalające na jazdę pociągów bez zatrzymania się przy lotnisku. Piotr Malepszak zapewnia, że to odpowiedniej wielkości infrastruktura do planowanej liczby pasażerów. Szacuje, że w 2050 r. z dworca CPK będzie korzystać 37,5 tys. osób na dobę. To tyle, ile obecnie jest na stołecznym Dworcu Centralnym. W tej puli 28,5 tys. będą stanowić pasażerowie, którzy planują wylecieć z lotniska CPK albo na nie przylecą. Pozostała liczba dotyczy osób, które będą na CPK przesiadać się do innych środków transportu, np. pociągów regionalnych.
— Plany sprzed 3-4 lat zakładały, że na węźle CPK będzie tysiąc pociągów w ciągu doby. Wozilibyśmy nimi powietrze — uważa Piotr Malepszak, podkreślając, że takie założenia można włożyć między bajki.
Według obecnych prognoz z węzła CPK może korzystać dobowo około 400 pociągów. Piotr Malepszak informuje, że pojazdy dużych prędkości mogą być bardziej pojemne niż dotychczas planowano — zamiast około 400 miejsc dla pasażerów mogą mieć nawet 500.
Wiceminister infrastruktury podaje, że francuskie TGV są wypełnione w ponad 70 proc. i ma nadzieję, że w Polsce wskaźnik nie będzie mniejszy. Po naszej sieci dużych prędkości pociągi będą mogły jeździć 300-320 km/h. Wcześniej planowano, że tzw. geometria torów będzie przystosowana do jazdy z prędkością do 350 km/h, ale inne elementy infrastruktury (ekrany akustyczne, urządzenia sterowania ruchem itp.) miały umożliwiać faktyczną prędkość eksploatacyjną na poziomie do 250 km/h. Aktualne założenia przewidują, że pociągi pokonają odległość między Warszawą, Poznaniem, Wrocławiem i innymi dużymi miastami w ciągu 100 minut. Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, precyzuje jednak, że nie wszystkie pojazdy muszą poruszać się w tak krótkim czasie. Niektóre mogą jechać wolniej i dłużej, zatrzymując się np. w miastach średniej wielkości. Z Warszawy do CPK dojedziemy natomiast w zaledwie 20 minut.
Przetargi i pozwolenia
Maciej Lasek zapowiada, że lada dzień zostanie ogłoszony przetarg na budowę tunelu CPK w Łodzi, którego kosztorys opiewa na 2,8 mld zł. Kolejnym mocno zaawansowanym projektem jest budowa linii Łódź—Warszawa. Pozwolenie na jej budowę na być gotowe w styczniu 2026 r.
Przedstawiciele resortu infrastruktury i CPK podkreślają, że linia Y z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia jest priorytetem i będzie gotowa w 2035 r. Zasadność budowy innych odcinków będzie analizowana. Piotr Malepszak podkreśla, że zanim zapadną jakiekolwiek decyzje dotyczące np. budowy planowanej w ramach CPK linii między Łomżą a Ostrołęką, należy przeanalizować możliwość wykorzystania istniejącej infrastruktury w celu poprawy komunikacji między tymi miastami. Maciej Lasek dodaje, że dotychczasowe wewnętrzne plany CPK zakładały bardzo odległe terminy budowy niektórych odcinków KDP (np. Rzeszów—Sanok miał być gotowy w 2046 r.). Warto więc przeanalizować tego typu projekty i zastanowić się m.in. nad możliwością podjęcia działań pozwalających na wcześniejszą poprawę komunikacji między miastami.
Sporo tego typu działań już realizują PKP PLK. Wykonane przez nie inwestycje pozwolą znacznie skrócić czas przejazdu między niektórymi miastami już od grudnia tego roku. Ze Szczecina do Warszawy pojedziemy w 4 godziny i 17 minut, z Łodzi do stolicy w godzinę i siedem minut, z Białegostoku godzinę i piętnaście minut.
PKP PLK wraz z CPK, resortem infrastruktury i Centrum Unijnych Projektów Transportowych zamierzają opracować też horyzontalny rozkład jazdy. Projekt został właśnie przedstawiony do konsultacji. Przewiduje cykliczne połączenia, realizowane w stałych odstępach czasu, zapewniając skomunikowanie wielu miejscowości z głównymi ośrodkami. Chodzi m.in. to, by do 2035 r. mieszkańcy każdego powiatu mieli stałe połączenia i mogli w krótkim czasie dojechać do głównego miasta powiatowego pociągiem dalekobieżnym, regionalnym albo autobusem. Przejazdy komunikacją publiczną między większością dużych miast mają zajmować 2,5-3,5 godziny.