LONDYN (Reuters) - Poniedziałkowe sesje w Europie mogą zacząć się bez większych zmian lub od niewielkich zwyżek, ale obroty będą raczej niskie z powodu braku ważniejszych informacji ze spółek.
Giełdy w Austrii, Danii, Norwegii i Szwecji będą zamknięte z powodu drugiego dnia Zielonych Świąt. Mimo święta będą działać natomiast rynki Paryża, Frankfurtu i Amsterdamu.
Bukmacherzy finansowi w Londynie przewidują, że brytyjski FTSE-100 może wzrosnąć na otwarciu o 12 punktów, francuski CAC-40 ma spaść o dwa punkty, a DAX ma zyskać 20 punktów.
Spadek kontraktów terminowych w USA, mimo piątkowej zwyżki na Wall Street, raczej nie zachęci europejskich inwestorów do poważniejszych zakupów.
Również okres publikacji wyników spółek po obu stronach Atlantyku zbliża się już do końca i dopiero w przyszłym miesiącu firmy zaczną oceniać szanse realizacji swoich porgnoz finansowych w drugim kwartale.
Poniżej przedstawiamy informacje, które mogą wpłynąć na przebieg poniedziałkowych notowań w Europie:
BRITISH AIRWAYS
Brytyjskie linie lotnicze poinformowały w poniedziałek, że miniony rok finansowy zakończony 31 marca zakończyły pierwszą stratą od czasu ich prywatyzacji 15 lat temu.
Strata brutto wyniosła 200 milionów funtów, jednak była mniejsza niż 306 milionów których spodziewali się analitycy.
Brytyjski przewoźnik ocenia, że koniunktura na rynku lotniczym będzie nadal słaba, a dalsza redukcja miejsc w samolotach powinna poprawić rentowność.
SEKTOR TELEKOMUNIKACYJNY
Holenderski KPN ocenia, że kryzys w europejskiej branży telekomunikacyjnej może trwać przez kolejne kilka lat, ale spółka jest w lepszej kondycji niż jej główni rywale - Deutsche Telekom i France Telecom.
Prezes KPN, Ad Scheepbouwer powiedział też, że walka między europejskimi koncernami telekomunikacyjnymi o licencje na telefonię trzeciej generacji (UMTS) "dramatycznie je zubożyła".
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))