W rozmowach wezmą udział, oprócz Lecha Kaczyńskiego, prezydenci Austrii, Finlandii, Łotwy, Niemiec, Portugalii, Węgier i Włoch. Coroczne spotkania tego typu zapoczątkowała Portugalia w 2003 roku.
Spotkanie ma charakter konsultacyjny, nie będą na nim zapadać decyzje.
Dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że spotkania w tym gronie odpowiadają naszej stałej potrzebie "utrzymywania aktywnych kontaktów na najwyższym szczeblu z państwami, które mają konkretny wkład do dyskusji na temat przyszłości Europy".
Gościem honorowym tegorocznego szczytu będzie laureat pokojowej Nagrody Nobla, przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohammed El-Baradei. Na specjalnym spotkaniu przedstawi on perspektywy pracy agencji i problematykę nierozprzestrzeniania broni jądrowej.
Natomiast podczas dwóch sesji ogólnych prezydenci mają mówić o perspektywach Europy w świetle Traktatu Lizbońskiego oraz o wyzwaniach europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Jak powiedział Handzlik, dyskusja zapewne obejmie tematy takie jak obsadzenie nowych stanowisk, których powstanie przewiduje Traktat z Lizbony, polityka rolna UE, polityka sąsiedztwa, czy przyszły budżet Unii.
Podkreślił też, że dla Polski "ważne jest promowanie idei solidarności" - od kwestii bezpieczeństwa po politykę "otwartych drzwi" Unii.
Planowane są także dwustronne rozmowy Lecha Kaczyńskiego z prezydentami
Niemiec, Austrii i Łotwy.(PAP)