W I półroczu Polacy kupili w Hiszpanii o 14 proc. więcej domów niż rok temu

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2025-10-10 10:57

Wybrzeże Costa del Sol staje się europejskim odpowiednikiem Dubaju i Miami. To tu nieruchomościowe inwestycje realizują globalne brandy, a Polacy coraz chętniej traktują markowe apartamenty jako bezpieczną lokatę kapitału.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie markowe rezydencje powstają na Costa del Sol
  • jakie są ceny nieruchomości w tym rejonie
  • jakie zmiany prawne regulujące rynek domów i apartamentów wprowadzono ostatnio w Hiszpanii
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Boom na hiszpańskie nieruchomości trwa w najlepsze. W I połowie 2025 r. polscy nabywcy pobili kolejny rekord, kontraktując niemal 2,1 tys. domów i apartamentów — podało Registradores de España. Przedstawiciele biur nieruchomości działających w regionie zwracają uwagę, że na popularnym wybrzeżu Costa del Sol coraz większym zainteresowaniem cieszy się segment tzw. branded residences, a więc nieruchomości sygnowanych przez światowe marki premium. Tu realizują inwestycje m.in. Dolce & Gabbana, Bentley, Fendi, Missoni i Karl Lagerfeld, a prywatni i instytucjonalni inwestorzy lokują gigantyczny kapitał — tylko w 2024 r. było to ponad 3,2 mld EUR.

W luksusowe nieruchomości zainwestował m.in. tenisista Rafael Nadal, który na stworzenie rezydencji w Marbelli i Esteponie przeznaczył 200 mln EUR. Projekt realizowany przy wsparciu dewelopera Sierra Blanca Estates obejmuje m.in. klub tenisowy sygnowany jego nazwiskiem.

Costa del Sol niczym Dubaj

Zdaniem Agnieszki Marciniak-Kostrzewy, właścicielki biura Agnes Inversiones, markowe rezydencje ugruntowały pozycję na rynku.
— Cieszą się bardzo dużą popularnością. W dużej mierze to dzięki nim nastąpił znaczny wzrost cen w Złotym Trójkącie [Marbella, Estepona i Benahavís — red.] — mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.

Renata Lorens z biura International Investment Marbella podkreśla, że Marbella i Estepona w kilka lat zbudowały pozycję porównywalną z Dubajem czy Miami.
— Dziś to Costa del Sol jest miejscem, gdzie globalne marki luksusowe realizują swoje najbardziej prestiżowe projekty, a klienci z Europy, Bliskiego Wschodu czy USA szukają bezpiecznej, prestiżowej i rentownej formy lokowania kapitału — mówi Renata Lorens.

Nieruchomości powiązane z markami premium budzą coraz większe zainteresowanie polskich inwestorów.

— W Polsce ten segment praktycznie nie istnieje, dlatego nieruchomości sygnowane globalnymi markami postrzegane są jako produkt unikatowy i kolekcjonerski. Za siłą marki stoi gwarancja jakości, prestiżu i wysokiej wartości rezydualnej. Ceny takich nieruchomości rosną szybciej, a przy odsprzedaży klienci mogą liczyć na ponadprzeciętne zyski — mówi Renata Lorens.

Rynek nieruchomości na Costa del Sol wyróżnia się na tle Hiszpanii. Według serwisu Idealista to tutaj znajduje się sześć spośród dziesięciu najbardziej luksusowych adresów w kraju, na czele ze słynnym osiedlem La Zagaleta w Benahavís. Na 900 ha powstało tu 250 luksusowych domów, dwa pola golfowe, klub jeździecki, restauracje i lądowisko dla helikopterów. Średnia cena apartamentu przekracza 12 mln EUR, a najdroższe rezydencje wyceniane są na ponad 30 mln EUR.

Jak podaje biuro Agnes Inversiones, również w Benahavís powstały prestiżowe osiedla Alcuzcuz i El Madroñal ze średnimi cenami 8,6 mln EUR. W Marbelli — w Sierra Blanca, Cascada de Camoján, Los Verdiales i Las Torres — ceny wynoszą 6-7 mln EUR. Nueva Andalucía, Nagüeles na Golden Mile czy okolice Estepony oferują wille i penthouse’y w cenie 5–7 mln EUR.

Na Costa del Sol można jednak znaleźć także tańsze oferty — od 350 tys. EUR.

Z danych Deloitte'a wynika, że w 2024 r. Polska odnotowała najwyższy w Europie wzrost cen nieruchomości — aż o 19,3 proc., w Hiszpanii wyniósł tylko 8,8 proc.

— Analizując ostatnie transakcje, można zauważyć, że w segmencie premium ceny nieruchomości wciąż rosną. Negocjacje przy takich zakupach zwykle rozpoczynają się od bardzo niewielkich wartości, co pokazuje siłę pozycji sprzedających. Natomiast w przypadku nieruchomości poniżej 1 mln EUR zdarzają się większe możliwości negocjacji, co wynika z większej podaży takich ofert na rynku — komentuje Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.

Nowa rzeczywistość

Ostatnio nastąpiły istotne zmiany dla właścicieli hiszpańskich mieszkań i domów, które mogą wpłynąć na liczbę transakcji realizowanych przez obcokrajowców. Od 3 kwietnia 2025 r. właściciele apartamentów, którzy chcą je wynajmować turystom przez mniej niż dwa miesiące, muszą uzyskać zgodę 60 proc. członków wspólnoty mieszkaniowej. Konieczne jest formalne zebranie, głosowanie nad wnioskiem o autoryzację oraz brak sprzeciwu w ciągu 20 dni od przesłania protokołu.

Kolejne regulacje wprowadzono z początkiem lipca. Zgodnie z nimi właściciele nieruchomości z licencją turystyczną (VFT) wynajmujący je za pośrednictwem portali takich jak Airbnb czy Booking muszą zarejestrować się na specjalnej platformie. Mają obowiązek przedstawienia dokumentacji nieruchomości i numeru licencji. W zamian portal nada im numer rejestracji niezbędny do dalszego legalnego wynajmu.

— Hiszpania postanowiła dostosować przepisy do dyrektywy unijnej nakazującej rejestrację nieruchomości w systemie, który w założeniu ma działać w całej UE. Jego zadaniem jest poprawienie transparentności sektora wynajmu turystycznego i obniżenie ryzyka oszustw. Mimo że wprowadzone zmiany nakładają na właścicieli nieruchomości dodatkowe obowiązki, krótkoterminowy wynajem w Hiszpanii, w tym również na Costa del Sol, nadal jest możliwy — podsumowuje Tatiana Pękala, właścicielka biura Dream Property Marbella.