Przewoźnicy obawiają się, że najnowsza technologia komunikacji może potencjalnie ingerować w czuły sprzęt nawigacyjny używany podczas lądowań przy złej pogodzie, co według stowarzyszenia handlowego reprezentującego główne amerykańskie linie lotnicze może prowadzić do „katastroficznych zakłóceń”.

Jak informuje Bloomberg, częstotliwości w tak zwanym paśmie C używanym w technologii 5G znajdują się w pobliżu fal radiowych używanych przez lotnicze wysokościomierze radarowe, które śledzą wysokość i umożliwiają lądowanie przy złej pogodzie. Zasilają również wiele krytycznych systemów bezpieczeństwa.

Z tego powodu kilku przewoźników już podjęło działania mające na celu ograniczenie ryzyka. Wśród linii lotniczych, które zdecydowały się na zmiany w rozkładzie lotów czy modelu samolotu są m.in. Emirates, Britsh Airways, Korean Air Lines, Japan Airline, Ana, Air India oraz Lufthansa.

Tymczasem w miniony wtorek wspomniane amerykańskie telekomy AT&T i Verizon zapowiedziały, że opóźnią włączenie setek wież komórkowych 5G w pobliżu lotnisk w USA o czym „Puls Biznesu“ donosił w artykule „USA: operatorzy uwzględnili apele linii lotniczych i opóźnią wdrożenie 5G”.

Chodzi jednak o gigantyczne pieniądze. Ich zeszłoroczne wydatki tylko na aukcje praw do częstotliwości 5G wyniosły ponad 80 mld USD. Nie podano szczegółowych informacji na temat tego, jak długo może trwać zawieszenie, ani odnośnie rozmiaru strefy wokół lotnisk.