Początek tygodnia nie przyniósł większych emocji, gdyż na rynku obserwowaliśmy głównie realizację zysków z tytułu umocnienia amerykańskiej waluty. Do momentu sporządzania tego komentarza nie poznaliśmy jednak stanowiska J. Yellen, które było zaplanowane na godz. 21. Prognozy działań ze strony Fedu są o tyle istotne, iż to właśnie założenie o potencjalnym zacieśnieniu polityki monetarnej przez FOMC stanowi kluczowy czynnik dla trwającego „rajdu dolara”.
Amerykańska waluta na bazie ww. założeń zanotowała 12 tygodni zwyżek, przez co rynek rozpoczął dywagacje nt. ewentualnego negatywnego wpływu mocnego USD na amerykańską gospodarkę. Stanowiłoby to wygodny pretekst do korekty wzrostowej na eurodolarze, który w dłuższej perspektywie zmierza jednak na południe z uwagi na wyraźny wzrost różnic w zakresie polityki monetarnej prowadzonej przez EBC, a tej dyktowanej przez Fed.
W kraju czekamy na środowe posiedzenia RPP i na reakcję na ostatnie słabsze dane fundamentalne, czyli decyzję o obniżeniu stóp. Punktem spornym jest, czy cykl obniżek powinien rozpocząć się od 25 pkt. baz. czy może mocniejszego akcentu w postaci 50 pkt. baz. Bardziej prawdopodobne wydaje się pierwsze, które może mieć wpływ na wycenę EUR/PLN oraz CHF/PLN, gdyż kurs USD/PLN dyktowany jest przez czynniki zewnętrzne.