"Nie mamy teraz dokładnych danych, a oficjalne szacowanie zostanie zakończone w piątek" - powiedział Jergożin agencji Interfax.
Powołując się na własne wyliczenia, Jergożin, który jest zaangażowany w negocjacje z Agip jako obserwator zajmujący się sprawami finansowymi, powiedział, że szkody "wyniosą dziesiątki miliardów dolarów".
"Oczywiście, to odnosi się nie do jednego roku, ale do całego okresu realizacji projektu" - powiedział Jergożin.
Jergożin zaznaczył, że rząd kazachski nie szuka nowego operatora projektu. "Żądamy, by [konsorcjum] zaprezentowało nam praktyczny plan działania, by zobaczyć jak planują dalej prowadzić ten projekt" - powiedział.
Jergożin skrytykował pracę wszystkich spółek zaangażowanych w projekt. "Przedstawiciele każdego podwykonawcy z konsorcjum Agip podejmują decyzje, co oznacza, że praca ich jako całości jest nie satysfakcjonująca" - powiedział Jergożin.
Władze Kazachstanu informowały wcześniej, że mogą wyrzucić włoski koncern Eni z pozycji operatora złoża Kaszagan, po ogłoszeniu przez koncern decyzji o opóźnieniu rozpoczęcia komercyjnego wydobycia ropy ze złoża z roku 2008 do drugiej połowy 2010 r., oraz podwyższenia wydatków z 57 mln USD do 136 mln USD.
Rząd Kazachstanu poinformował również, że oczekuje podwyżki udziału w zyskach z produkcji na złożu z 10% do 40%.
Agip KCO szacuje, że wydobywalne zasoby ze złoża Kaszagan wynoszą co najmniej 7-9 mld baryłek ropy, a całe geologiczne rezerwy wynoszą 38 mld baryłek ropy.
Do konsorcjum Agip KCO należą Eni, Total, ExxonMobil, Royal Dutch/Shell, każdy z udziałem 18,52%, ConocoPhilips (9,26%) oraz Inpex i KazMunaiGaz, każdy z udziałem 8,33%.
Interfax.pl