Wtorkowa sesja na japońskim parkiecie zakończyła się spadkiem indeksu Nikkei o 1,04 proc., do 10 948,89 pkt. Przecenę indeksów wywołały akcje banków, które przekazały w poniedziałek wyniki półroczne. Większość banków osiągnęła wyniki zgodne z oczekiwaniami, jednak cały sektor ma poważne problemy ze złymi długami. Czołowe banki mogą stracić do końca roku na złych kredytach nawet 6,5 bln jenów (52 mld dolarów), prawie o 10 proc. więcej od oczekiwań analityków.
Wzrosła natomiast wycena spółek z sektora nowych technologii. Zyskały m.in. akcje producentów elektroniki Hitachi i Sony oraz producentów chipów komputerowych Fujitsu i Toshiby. Wyjątkiem były akcje lidera telefonii komórkowej NTT DoCoMo, który musi wymienić 1500 telefonów trzeciej generacji w związku z wykrytym błędem w oprogramowaniu.
Pozostałe rynki azjatyckie zakończyły dzień w nie najlepszych nastrojach. Giełdy w Hongkongu i Tajwanie wykazywały tendencje spadkowe, a w Seulu indeks Kospi zsunął się z 14-miesięcznego szczytu, który osiągnął w poniedziałek.