Raport Departamentu Handlu wykazał, że sprzedaż detaliczna w USA spadła o 0,8 proc. w styczniu, obciążona spadkami w salonach samochodowych i stacjach benzynowych. Dane te sprawiły, że inwestorzy mniej obawiali się danych inflacyjnych, które przekroczyły oczekiwania i spowodowały spadek akcji we wtorek.
Raport Departamentu Pracy przekazał, że początkowe wnioski o świadczenia dla bezrobotnych wyniosły 212 tys. w tygodniu kończącym się 10 lutego i były niższe niż szacowane 220 tys.
W piątek raport indeksu cen producentów (PPI) dostarczy więcej wskazówek na temat gospodarki.
Podczas czwartkowej sesji indeks S&P 500 zyskał 29,05 punktu, czyli 0,58 proc., kończąc na poziomie 5029,67 punktu, podczas gdy Nasdaq Composite zyskał 47,03 punktu, czyli 0,30 proc., docierając do pułapu 15 906,17. Indeks Dow Jones wzrósł z kolei o 350,07 punktu, czyli o 0,91 proc., dochodząc do poziomu 38 774,73.
Akcje firmy Alphabet spadły o 2,17 proc. po tym, jak firma inwestycyjna Third Point sprzedała swoje udziały w gigancie technologicznym.
Akcje Apple zostały obciążone, ponieważ Berkshire Hathaway Warrena Buffetta zmniejszyło swój duży udział w producencie iPhone'ów, a Soros Fund Management całkowicie rozwiązało swój udział. Jednak akcje odbiły się pod koniec handlu i zamknęły się zaledwie 0,1 proc. na minusie. Optymizm inwestorów wzrósł, ponieważ 80,3 proc. spółek z indeksu S&P 500 przekroczyło oczekiwania dotyczące zysków, przewyższając średnią roczną wynoszącą 76 proc.