Wall Street poddała się złym nastrojom

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2012-04-03 22:07

Wtorkową sesję na amerykańskich giełdach znów cechowała ogromna nerwowość.

Indeksy przez większą część notowań traciły na wartości, w czym spory udział miało rozczarowanie związane z odczytem danych o zamówieniach w przemyśle.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

Nienajlepsze nastroje potęgowało też wyczekiwanie na prezentację sprawozdania z marcowego posiedzenia władz monetarnych i doniesienia z Europy, gdzie co chwila pojawiają się nowe obawy związane z kryzysem zadłużeniowym.

Zamówienia w przemyśle w lutym wzrosły o 1,3 proc. To jednak okazało się za mało by usatysfakcjonować inwestorów i analityków. Ci drudzy zakładali bowiem dynamikę na poziomie 1,5 proc.

Nastrojów nie poprawiły dane o zamówieniach na środki trwałe, które znacznie przekroczyły oczekiwania specjalistów, zarówno w ujęciu ogółem, jak i bez środków transportu.

Jednym z ważniejszych wydarzeń dnia była prezentacja zapisków z ostatniego posiedzenia FOMC. Rewelacji żadnych jednak nie było. Oficjele podtrzymali w nim deklarację utrzymania ekstremalnie niskich stóp procentowych do 2014 r. jeśli zaistnieje taka potrzeba, ale są mniej chętni do uruchamiania nowego programu luzowania ilościowego. Jednak kilku członków FOMC wskazało, że rozpoczęcie dodatkowej stymulacji monetarnej może stać się konieczne, jeśli gospodarka wytraci pęd lub jeśli będzie prawdopodobne, że inflacja będzie pozostawała poniżej 2 proc.

Spory handel odnotowano na papierach Netflix. Wycena akcji internetowego serwisu z filmami zniżkowała po obniżeniu rekomendacji przez analityków banku Barclays.
W górę wędrował za to kurs Illumina, co można było tłumaczyć odrzuceniem przez władze biotechnologicznej spółki oferty przejęcia złożonej przez giganta farmaceutycznego Roche Holdings.

Na wartości zyskiwały też papiery Apple. Aprecjację zawdzięczały opiniom dwóch analityków (Gene Munstera z Piper Jaffray oraz Briana White z Topeka Capital Markets), którzy stwierdzili, że kurs akcji producenta m.in. iPhone’ów i iPadów może wzrosnąć do 1000 USD. Obecnie kształtuje się on na poziomie około 620-630 USD.

Ostatecznie na finiszu sesji indeks DJ IA tracił 0,49 proc. wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,40 proc. zaś Nasdaq spadał o 0,20 proc.