Wczoraj na rynkach tąpnęło, bo inwestorzy skupili uwagę na pogrążonym w kłopotach chińskim deweloperze, który lada chwila ma spłacić część obligacji.
Indeksy spadły o 2-3 proc., ale rodzimi eksperci przekonują, że chiński głaz nie wywoła lawiny i że to nie początek bessy, ale ledwie korekta.
Dziś indeksy w Europie odbijają, rosną też kontrakty na indeksy amerykańskie. Eksperci z Wall Street cytowani przez agencję Bloomberg dopuszczają możliwość niewypłacalności Evergrande, ale są przekonani, że rząd w Pekinie podejmie kroki, które zapobiegną destabilizacji systemu finansowego i gospodarki i uchronią ją przed kryzysem.
Ajay Rajadhyaksha, Barclays
A więc, czy mamy Lehmana w Chinach? Naszym zdaniem nie jest do tego nawet blisko
Tak, Evergrande to duża firma zajmująca się nieruchomościami. I tak, mógłby wystąpić (prawdopodobnie będzie) efekt rozlewania się na chiński sektor nieruchomości, z konsekwencjami ekonomicznymi. I tak, problem pojawił się w czasie, gdy wzrost Chin zaczął już rozczarowywać. Ale prawdziwy „moment Lehmana” to kryzys o zupełnie innej skali. Musielibyśmy zobaczyć problemy pożyczkodawców w dużej części systemu finansowego, gwałtowny wzrost trudności kredytowych poza sektorem nieruchomości oraz niechęć banków do obecności na rynku międzybankowym [co charakteryzowały glbalny kryzys finansowy w 2007 r. - red.]. A przy tym wszystkim musielibyśmy również zobaczyć ogromne błędy polityczne ze strony chińskich władz. Naszym zdaniem te warunki po prostu nie są spełnione.
Judy Zhang, Citigroup
Nie postrzegamy kryzysu Evergrande jako podobnego do kryzysu, którego symbolem był upadek Lehman Brothers. Decydenci polityczni prawdopodobnie zapobiegną systemowemu ryzyku, aby kupić czas na rozwiązanie problemu związanego z zadłużeniem i dojdzie do luzowania monetarnego. Uważamy, że regulatorzy zdecydują się np. na nakazanie bankom wstrzymania się z postawieniem zadłużenia Evergrande w stan wymagalności i przedłużą czas na spłatę odsetek.
Kenneth Akintewe, Aberdeen Standard Invest Asia
Nasz podstawowy scenariusz to przeprowadzenie stosunkowo uporządkowanej restrukturyzacji, ponieważ nie jest w interesie ani władz, ani gospodarki i rynku, aby dopuścić do destabilizacji i niekontrolowanego rozlania się problemu na inne części gospodarki. Oczywiście w krótkim terminie dominować będzie niepewność i zmienność, ale rząd w Pekinie na pewno znajdzie sposób, by zaplanować dobre wyjście z sytuacji.
Bhanu Baweja, UBS
Nie sądzę, żeby to była sprawa na miarę Lehmana. Największym ryzykiem nie jest to, co stanie się z dostawcami lub co stanie się z systemem finansowym w najbliższym czasie. Chiny radziły sobie z tym całkiem nieźle. Poziom niewypłacalności w całej gospodarce jest dość niski, a adekwatność kapitałowa banków, zwłaszcza dużych, jest dość wysoka.
Myślę, że najważniejszą kwestią jest to, co ta sprawa znaczy dla zabezpieczenia całego boomu kredytowego – czyli cen nieruchomości – a zatem zaufaniem do samego sektora.
Katarzyna Yeung, Fidelity International
W ciągu ostatnich trzech lat mieliśy przykłady restrukturyzacji, zarządzonych przez rząd lub organy regulacyjne - dotyczyły to firm takich, jak Huarong i China Fortune Land. Dlatego rynki mają zaufanie do potencjalnej restrukruyzacji.
Prawdopodobny scenariusz jest taki, że Evergrande uniknie bankructwa i będzie szukać restrukturyzacji z udziałem inwestora strategicznego lub finansowania pomostowego. Priorytetem z perspektywy krajowej i z punktu widzenia sentymentu jest dokończenie projektów i rozliczenie z wykonawcami.
Marko Kolanovic, JPMorgan Chase
Wyprzedaż na rynku jest napędzana głównie przez techniczne przepływy (CTA i zabezpieczający się opcjami) w środowisku słabej płynności i nadmiernej reakcji traderów na zwiększone ryzyko. Wyprzedaż uznajemy za okazję do kupna dołka.
Ryzyka są dobrze rozpoznane i wycenione, a wskaźniki wyceny akcji powracają do najniższych poziomów po pandemii w przypadku firm z ekspozycją na otwarcie gospodarki i jej wzrost.
Shujin Chen, Jefferies
Wbrew opinii rynkowej widzimy, że regulatorzy uważnie przyglądają się Evergrande i sądzimy, że wkrótce może przedstawić plan lub znaczące postępy w celu zmniejszenia wpływu problemów dewelopera na branżę.
Spodziewamy się, że plan zostanie przedstawony do końca roku, choć możliwe, że stanie się to wcześniej - w ciągu 1-2 miesięcy, ponieważ Chiny skoncentrują się na przyspieszeniu wzrostu gospodarczego w I kw. 22 począwszy od IV kw. 21.
Larry Hu, Macquarie
Głównym problemem jest ryzyko zarażenia innych wysoko lewarowanych deweloperów, ponieważ banki, wykonawcy i nabywcy domów staliby się bardziej ostrożni w obliczu sagi Evergrande. W rezultacie samospełniający się kryzys płynności może przydarzyć się innym wysoko zadłużonym deweloperom. Rząd ma jednak wolę i zdolność do interwencji, jeśli rynek wpadnie w panikę. Może przerwać negatywne sprzężenie zwrotne, zwiększając płynność, tak jak to miało miejsce podczas międzybankowego kryzysu kredytowego w 2013 r. Co więcej, biorąc pod uwagę, że polityka wobec rynku nieruchomości jest w tej chwili bezprecedensowo napięta, decydenci mają dużo miejsca do poluzowania, jeśli chcą. Wygląda na to, że są skłonni poczekać nieco dłużej, aby w przyszłości zmniejszyć pokusę nadużyć, ale mogą wkroczyć w każdej chwili w trosce o stabilność finansową i społeczną.
John Lin, AllianceBernstein
Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że bankructwo przerodzi się w systemowy kryzys. Po pierwsze, upadek Evergrande spowodowali chińscy regulatorzy. Przygotowali się jednak na to i będą mogli sobie z tym poradzić.
Ponieważ prawdopodobieństwo systemowego kryzysu jest niskie, wielu chińskich deweloperów – zwłaszcza firmy o wyższej jakości, z silnym bilansem, dobrze zarządzane i mające dobrą reputacją – przetrwa te problemy. Panika w ciągu ostatnich dwóch tygodni sprowadziła ich wyceny do obszaru niedowartościowaia, co stworzyło okazję dla inwestorów.