Waniek nie została odwołana z funkcji przewodniczącej KRRiT

opublikowano: 2004-10-26 14:46

Danuta Waniek nie została odwołana we wtorek z funkcji przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wniosek w tej sprawie złożył członek KRRiT Lech Jaworski. I tylko on oraz Juliusz Braun głosowali za przyjęciem wniosku - dowiedziała się PAP ze źródeł w KRRiT.

Wniosek nie uzyskał wymaganego poparcia. Zgodnie w ustawą o radiofonii i telewizji, Krajowa Rada może odwołać swojego przewodniczącego z jego funkcji większością dwóch trzecich głosów ustawowej liczby członków. Zgodnie z prawem, w KRRiT zasiada dziewięć osób. Obecnie tylko osiem, bo jeden z członków KRRiT Tomasz Goban-Klas złożył rezygnację i została ona przyjęta przez Senat, który powołał go na to stanowisko. Izba nie wybrała jednak jeszcze następcy Gobana-Klasa.

Od głosu w sprawie odwołania Waniek wstrzymał się Jarosław Sellin, cztery osoby były przeciw: Sławomira Łozińska, Włodzimierz Czarzasty, Aleksander Łuczak i Ryszard Ulicki. Danuta Waniek w głosowaniu w ogóle nie brała udziału.

"To wyraz mojej dezaprobaty w stosunku do sposobu i formy działania pani przewodniczącej" - tłumaczył w ubiegłym tygodniu PAP Jaworski.

Uważa on, że Waniek bez odpowiednich kompetencji próbuje ingerować w sprawy Rady Nadzorczej TVP.

Chodzi o status przewodniczącego RN TVP Marka Ostrowskiego, który podczas głosowania nad zawieszeniem wiceprezesa TVP ds. programowych Ryszarda Pacławskiego (Ostrowski głosował za zawieszeniem - PAP) był jednocześnie szefem rady nadzorczej i wicedyrektorem w TVP3. Według niektórych członków KRRiT, powodowało to konflikt interesów.

W tej sprawie powstało już kilka ekspertyz prawnych - jedna mówi, że mandat Ostrowskiego w Radzie Nadzorczej wygasł w chwili podjęcia pracy w TVP3; inna, że między obydwoma stanowiskami nie ma kolizji. 12 października Ostrowski zrezygnował ze stanowiska w TVP3. Nie przerwało to jednak dyskusji, czy powinien w radzie pozostać.

KRRiT dyskutowała o statusie Ostrowskiego już w ubiegłym tygodniu, nie doszła jednak do porozumienia. Ustalono, że sprawa będzie kontynuowana po tym, jak KRRiT otrzyma kolejną ekspertyzę prawną autorstwa prof. Janusza Szwai.

Ekspertyza wpłynęła do Rady dopiero we wtorek rano i członkowie nie zdążyli się z nią zapoznać. Dlatego, Rada będzie nad nią najpewniej debatować na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.

W konkluzjach opinii Szwai, do których dotarła PAP, wynika m.in., że niedozwolone jest łączenie stanowiska w Radzie Nadzorczej TVP z zatrudnieniem w jednym z programów telewizji publicznej. Według prof. Szwai, podjęcie pracy powoduje wygaśnięcie mandatu członka Rady. Profesor idzie w swoich wnioskach jeszcze dalej - uważa, że członek Rady Nadzorczej, którego mandat wygasł, nie ma prawa uczestniczenia w obradach Rady ani prawa do głosowania. Szwaja zaleca też niezwłoczne uzupełnienie składu Rady przez KRRiT lub ministra Skarbu Państwa.