Maseczki nie będą obowiązkowe w pojedynczych pomieszczeniach biurowych, w których przebywa tylko jedna osoba.

Władze tłumaczą decyzję wzrostem liczby przypadków zakażenia koronawirusem oraz liczby ognisk zakażeń w kraju.
- Ten wzrost ma wpływ na środowisko pracy: liczba obecnie badanych ognisk wynosi 268, z czego 60 to firmy – poinformował resort pracy.
Niecały tydzień temu Eric Caumes, jeden z głównych ekspertów chorób zakaźnych we Francji wezwał firmy, aby najdłużej jak to możliwe stosowały pracę zdalną. Szef oddziału chorób zakaźnych w paryskim szpitalu La Pitié-Salpêtrière tłumaczył, że obecnie to miejsca pracy są głównymi ogniskami zakażeń koronawirusem we Francji. Zaapelował do firm, aby po zakończeniu wakacji nie rezygnowały ze zdalnej pracy.
- Biorąc pod uwagę, że firmy mają największy odsetek zakażeń wirusem, powinniśmy wprowadzić obowiązkowe noszenie maseczek w zamkniętej przestrzeni, w tym w prywatnych firmach – mówił Caumes w wywiadzie radiowym. - Praca zdalna to rozsądny wybór. Ważne jest, aby zapobiec zakażeniom między kolegami – stwierdził.