Według PGNiG zarzuty PiS wobec prospektu emisyjnego - bezzasadne

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-09-07 20:31

Zarzuty PiS wobec prospektu inwestycyjnego Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) są bezzasadne - oświadczyła spółka w środowym komunikacie.

Zarzuty PiS wobec prospektu inwestycyjnego Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) są bezzasadne - oświadczyła spółka w środowym komunikacie.

    We wtorek PiS ogłosił, że według niego prospekt emisyjny PGNiG zawiera szereg nieścisłości. "Do czasu ich usunięcia debiut spółki nie będzie możliwy bez naruszenia przepisów ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi" - napisała partia w liście skierowanym do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd(KPWiG).

    Zdaniem PiS, prospekt emisyjny spółki m.in. nie podaje całkowitych kosztów emisji. Kwota 38,5 mln zł podana w prospekcie, odnosząca się do kosztów prywatyzacji, nie uwzględnia m.in. kosztów kampanii reklamowej wspierającej prywatyzację (ok. 9,8 mln zł) czy zwiększenia budżetu doradców prawnych (ok. 1,2 mln zł), uchwalonego już po zatwierdzeniu budżetu prywatyzacyjnego przez zarząd spółki w październiku 2004 r. - twierdzi PiS.

    PiS zgłosiło także zastrzeżenia do wyceny samego PGNiG. "Mając na uwadze doniesienia dotyczące przekazania Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przez Prawo i Sprawiedliwość pisma, które przedstawiało szereg zarzutów co do poprawności prospektu emisyjnego PGNiG, pragniemy stwierdzić, że przytaczane zarzuty są bezpodstawne" - oświadczyła spółka w komunikacie.

    Nie odniosła się do poszczególnych zarzutów PiS. Jednak zaznaczyła, że pozostaje do dyspozycji Komisji w celu wyjaśnienia wszelkich zarzutów co do poprawności prospektu. Zdaniem posła PiS Kazimierza Marcinkiewicza, Skarb Państwa musi mieć pełną kontrolę nad przesyłaniem gazu w Polsce i w tym celu, po wyborach parlamentarnych, powinien odkupić 48 proc. akcji EuRoPol Gazu, które obecnie należą do PGNiG.

    "Biorąc pod uwagę fakt, że akcje w EuRoPol Gazie (48 proc. - PAP) są własnością PGNiG, nie jest możliwe pozbawienie PGNiG tych akcji bez słusznego odszkodowania. Konieczność zapłaty odszkodowania przez Skarb Państwa na rzecz PGNiG w związku z takim ewentualnym wywłaszczeniem powoduje, że interesy inwestorów będą podlegać należytej ochronie" - poinformowała spółka.

    W środowym komunikacie resort skarbu przypomniał, że statut EuRoPoL Gazu przewiduje ograniczenie w rozporządzaniu akcjami spółki, które musi być podejmowane za zgodą wszystkich znaczących akcjonariuszy, czyli PGNiG i rosyjskiego Gazpromu (należy do niego kolejne 48 proc. EuRoPol Gazu - PAP).

    Jednostronna zmiana akcjonariatu mogłaby, zdaniem resortu, skutkować "konsekwencjami prawnymi oraz pogorszeniem gospodarczych stosunków pomiędzy Rosją a Polską". "Relacje związane ze strukturą akcjonariatu EuRoPol Gazu zostały ustalone nie przez samych akcjonariuszy, ale pomiędzy rządami obu państw. Dlatego na kwestię jakichkolwiek zmian w odniesieniu do tej spółki należy patrzeć przez pryzmat gospodarczych i politycznych stosunków polsko-rosyjskich" - podkreślono w komunikacie resortu skarbu.

    Przeciwko ofercie publicznej PGNiG od wielu dni protestują politycy partii opozycyjnych. Ich zdaniem, rząd nie powinien decydować się na prywatyzację tej spółki tuż przed wyborami parlamentarnymi. Według nich, sprzedaż PGNiG zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski.

    Debiut giełdowy PGNiG zaplanowano na 23 września. W czwartek zaczęła się oferta publiczna 900 mln akcji serii B PGNiG. Zapisy w transzy indywidualnej potrwają do 9 września. Cena emisyjna akcji zostanie opublikowana 13 września.