Czy warszawskie rury ciepłownicze pękają dlatego, że ich właścicielem jest Francuz? Tak sugeruje wiceminister klimatu, choć francuska Veolia obwinia państwową PGNiG Termikę.
Podczas gdy temperatury w Polsce sięgają rocznych minimów, temperatura sporu wokół warszawskiego ciepła bije rekordy. Podgrzał ją we wtorek Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu. Ogłosił powołanie zespołu, który ma ocenić, czy prywatyzacja warszawskiego SPEC w 2011 r. była opłacalna.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Czy warszawskie rury ciepłownicze pękają dlatego, że ich właścicielem jest Francuz? Tak sugeruje wiceminister klimatu, choć francuska Veolia obwinia państwową PGNiG Termikę.
Podczas gdy temperatury w Polsce sięgają rocznych minimów, temperatura sporu wokół warszawskiego ciepła bije rekordy. Podgrzał ją we wtorek Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu. Ogłosił powołanie zespołu, który ma ocenić, czy prywatyzacja warszawskiego SPEC w 2011 r. była opłacalna.
O co chodzi?
Współpraca trudna, czy możliwa?
SPEC należał kiedyś od miasta Warszawa i był właścicielem warszawskiej sieci ciepłowniczej, największej takiej sieci w Unii Europejskiej. W 2011 r. firmę przejęła, w ramach prywatyzacji, francuska Dalkia, dziś funkcjonująca pod szyldem Veolia.
Ponadto przedstawiciele PiS wypowiadali się już o ostatnich latach negatywnie na temat poziomu inwestycji prowadzonych przez Veolię.
Pęka polskie i zagraniczne
Teraz armatą Jacka Ozdoby miałyby być warszawskie rury ciepłownicze, pękające przy mroźnej temperaturze, co wiceminister wiąże z prywatyzacją.
- Komisja ma zbadać sprawę prywatyzacji sieci ciepłowniczej z 2011 r. przez francuski podmiot. Zespół przyjrzy się, na ile firma realizuje powierzone jej zadania oraz czy z perspektywy czasu prywatyzacja sieci była opłacalną decyzją. Wątpliwości budzi nieproporcjonalna liczba awarii sieci ciepłowniczej, które uniemożliwiają odbiór ciepła zarówno przez liczne budynki mieszkalne, jak i m.in. szpital – mówił na wtorkowej konferencji wiceminister Ozdoba.
Rura pęka i będzie pękać.
– Awarie sieci w mrozy zawsze się zdarzały i będą zdarzać - zauważa menedżer związany z branżą ciepłowniczą. Veolia podkreśla zaś, że od 2011 r. inwestycje w warszawską sieć wyniosły ponad 1,2 mld złotych, a średnioroczna liczba awariizmalała o ok. 40 proc.
Alek Osiecki / Forum
Powiązanie struktury własności ze stanem rur nie wydaje się oczywiste. W dniu konferencji rury pękały z zimna m.in. w Jaśle, w którym sieć ciepłownicza należy do miasta. Jednocześnie sama Veolia wskazała w komunikacie, że pękanie rur ma związek z awarią w ciepłowni na Żeraniu, należącej do PGNiG Termika.
„Przez blisko 10 godzin do rurociągów tłoczona była z EC Żerań woda, która zamiast 90 st. C miała temperaturę niespełna 50 st. C. Po usunięciu awarii, PGNiG Termika S.A. zaczęła tłoczyć wodę o temperaturze około 107 st. C. Gwałtowne zmiany temperatur wody spowodowały, że przy bardzo niskich temperaturach zewnętrznych rury poddane zostały nadzwyczajnym i silnym naprężeniom. To groźne dla każdej sieci ciepłowniczej” – napisała Veolia w oświadczeniu.
„Zwracamy uwagę na to, że awarie sieci ciepłowniczej w Warszawie wystąpiły w wielu miejscach w ostatnich dniach, również tam, gdzie Ec Żerań nie obejmuje ich bezpośrednio swoim zasięgiem” – odpowiedziała PGNiG Termika.
- Awarie sieci w mrozy zawsze się zdarzały i będą zdarzać, bez względu na to czy właścicielem jest Polak czy Francuz – zauważa menedżer związany z branżą ciepłowniczą.