Długi? Ponad 100 mln zł. Majątek? 12 mln zł. Tak wygląda dziś Apexim, kilka lat temu jeden z liderów branży IT.
Upadłość Apeximu nabiera tempa. Syndyk właśnie sprzedał to, co zostało z giełdowej nie tak dawno spółki — działkę na warszawskim Służewcu z dwoma budynkami: biurowcem i magazynem.
Tani, bo do remontu
Blisko 200 wierzycieli firmy (w tym Bank Pekao SA, który utopił w Apeximie najwięcej — około 75 mln zł) nie może liczyć na wiele. Informatyczny integrator pozostawił po sobie ponad 100 mln zł długów, a nieruchomość syndyk sprzedał za... 12,1 mln zł. Mało, szczególnie gdy uwzględni się, że ta sama działka z budynkami jeszcze w 1999 r. wyceniana była na 100 mln zł!
— Sukces przyniósł dopiero trzeci przetarg. Wcześniejsze, z wyższą ceną wywoławczą, unieważniono, bo nie było zadowalających ofert. Budynek wymaga remontu, na który trzeba wydać co najmniej 10 mln zł. To oraz nieuregulowany stan techniczno-prawny odstraszył wielu inwestorów — wyjaśnia osoba zbliżona do sądu upadłościowego.
Jednak nie wszystkich. Zainteresowanie wyrazili m.in. łódzki Centralny Fundusz Inwestycyjny i międzynarodowi pośrednicy w handlu nieruchomościami: Celtic Asset Management oraz Lambert Smith Hampton. Przegrali jednak ze spółką GF Ramba, należącą do austriackiego Warimpexu. Ten działający w wielu krajach deweloper w Polsce znany jest m.in. z biurowca Warsaw Tower i hoteli Intercontinental (Warszawa) i Amber Baltic (Międzyzdroje).
— Mamy już gotowe plany zagospodarowania tego biurowca, jednak do momentu uzyskania oficjalnego potwierdzenia wyników przetargu, nie mogę ich ujawniać — mówi Jerzy Krogulec, członek zarządu Warimpex Polska.
Protesty, protesty
Bardzo możliwe, że austriacka spółka będzie musiała poczekać z realizacją swoich planów. Zastrzeżenia do przebiegu i warunków przetargu wyraziło kilka firm — wierzyciele i potencjalni inwestorzy. Mogą zaskarżyć decyzję o sprzedaży nieruchomości.
— Chodzi m.in. o to, że w ostatnim przetargu syndyk dał zaledwie dwa tygodnie na złożenie ofert. Inwestorzy, którzy zainteresowali się obiektem dopiero po obniżeniu ceny wywoławczej, nie mieli czasu na przyjrzenie się nieruchomości czy zorganizowanie finansowania. W przeciwieństwie do np. GF Ramby, która złożyła ofertę już w pierwszym przetargu i znała warunki, stawiane przez syndyka. Jeden z oferentów zapewniał, że gdyby miał więcej czasu, mógłby wydać 13,5 mln zł, a nawet więcej — twierdzi nasz informator.
Co na to syndyk? Przez dwa dni nie udało nam się dowiedzieć.
Apexim był dużą, notowaną na GPW spółką IT, zajmującą się głównie integracją sieciową. Istniał ponad 14 lat, znany był głównie z informatyzacji Banku Gospodarki Żywnościowej. Poważne kłopoty spółki zaczęły się po przejęciu biurowca na stołecznym Służewcu. Nieudolny remont i nieudane inwestycje przyniosły w 2000 r. rekordową, przekraczającą 100 mln zł, stratę netto. Apexim przestał spłacać długi i w lutym 2003 r. sąd ogłosił jego upadłość.