Na pewno nie zachwycają obroty akcjami na GPW, które od końca I kwartału systematycznie maleją, mimo kilku dużych debiutów zwiększających free float rynku. Niewielka aktywność inwestorów zwiększa ryzyko zmienności i tąpnięć wywoływanych nawet przez pojedyncze dane lub informacje. Tak było już kilka tygodni temu, kiedy zniżka rentowności obligacji spowodowała 8-procentowy spadek indeksu WIG-Banki w zaledwie dwie sesje. Szeroki rynek odczuł podobny efekt 19 lipca, gdy globalni inwestorzy przestraszyli się wariantu Delta koronawirusa i niemal panicznie wyprzedawali akcje. WIG obniżył się wówczas o 2,4 proc., a obroty dzienne skoczyły o połowę w stosunku do poprzedniej sesji.
Potencjalne czynniki ryzyka dla trendu wzrostowego rodzi też spowalniająca dynamika odbicia gospodarek Stanów Zjednoczonych i Chin. W lipcu ISM Manufacturing kontynuował zejście ze szczytów. Po raz pierwszy od pół roku znalazł się poniżej granicy 60 pkt (lipcowa wartość to 59,5 pkt). Tempo ekspansji przemysłu osłabło zatem w porównaniu z marcowym maksimum (64,7 pkt).
Chiński impuls kredytowy (China Credit Impulse) prawie nieprzerwanie schładza się od grudnia ubiegłego roku. Może to mieć negatywny wpływ także na światową gospodarkę i przez to prowokować rynki do korekt. Zresztą już ma wpływ na chiński rynek akcji, który należy do najsłabszych na świecie, również wskutek niestandardowych działań podejmowanych przez władze Państwa Środka wobec technologicznych gigantów. Indeks HSI w Hongkongu traci na wartości od połowy stycznia i jest już tylko 15 proc. nad pandemicznym dołkiem z marca ubiegłego roku.
Tymczasem fundamenty polskiego rynku akcji pozostają silne. Dzięki podwyższonej inflacji i bardzo niskim stopom procentowym, realna stopa procentowa na poziomie 5 proc. jest jedną z najniższych na świecie. I to przy oczekiwanym 5-procentowym wzroście PKB w 2021 i 2022 r. To powinno działać na korzyść wielu spółek notowanych na GPW. Obserwujemy także początek przepływu oszczędności z lokat w kierunku rynku akcji, zarówno bezpośrednio, jak i za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. Wskaźniki sentymentu pozostają w neutralnej strefie, a wyniki spółek w większości są lepsze od oczekiwań.
Podsumowując, w najbliższych miesiącach perspektywy dla polskich akcji pozostają dobre, choć nie można wykluczyć większej zmienności na rynkach, której źródłem mogą być czynniki zewnętrzne. Korekty nadal można wykorzystywać do uzupełnienia portfela o najbardziej perspektywiczne walory.