W pierwszym kwartale roku finansowego zakończonym 30 czerwca 2025 r. zysk operacyjny Wizz Air wyniósł 27 mln euro, co oznacza spadek o 38,3 proc. rok do roku. Wynik ten jest istotnie niższy od prognozy analityków. Mediana ich prognoz zakładała wartość rzędu 87 mln euro.
Na dzień 30 czerwca aż 41 samolotów przewoźnika z Węgier pozostawało uziemionych z powodu problemów z silnikami GTF produkcji Pratt & Whitney. Linia lotnicza zakłada teraz, że maszyny powrócą do służby dopiero w roku finansowym kończącym się w marcu 2027 roku – czyli rok później, niż wcześniej prognozowano.
Problemy techniczne znacząco ograniczają zdolności operacyjne Wizz Aira, uniemożliwiając elastyczną reakcję na rosnący popyt na podróże lotnicze w Europie. Przewoźnik już dwukrotnie w ciągu ostatniego roku wydawał ostrzeżenia o obniżeniu prognoz zysków.
Po ogłoszeniu danych kurs akcji spółki spadł na otwarciu czwartkowej sesji o prawie 10 proc.
Koniec bliskowschodnich ambicji
Wizz Air, który sześć lat temu zainicjował działalność na Bliskim Wschodzie poprzez otwarcie bazy w Abu Zabi, zdecydował się na całkowite wycofanie z tego rynku. Powodem są „częste zamknięcia i zakłócenia przestrzeni powietrznej” wynikające z niestabilności geopolitycznej, które – zdaniem zarządu – zniweczyły szanse na osiągnięcie rentowności przez operującą tam jednostkę.
