Kto choć raz był we Władysławowie w sezonie, ten zapewne do dziś ma przed oczami dantejskie sceny: tłum przelewający się w rytm skocznej muzyki i wylewający się z zakorkowanych ulic w stronę równie przepełnionych plaż. „Władek” to dziś symbol wakacyjnego kiczu spod flagi biało-czerwonej, dowód na to, że klimat Krupówek da się odtworzyć z dala od Tatr. Są jednak tacy, którzy we Władysławowo wierzą i inwestują tam dziesiątki milionów. To trójka biznesowych przyjaciół: kaszubski przedsiębiorca Zygmunt Skoczke, Ryszard Korczak — współwłaściciel Laboratorium Kosmetycznego Joanna, jednej z największych firm w branży, oraz Krzysztof Sobolewski, którego dociekliwsi czytelnicy „PB” pamiętają być może jako przedstawiciela globalnych funduszy private equity.

— Władysławowo z nowymi władzami stawia na zdecydowaną metamorfozę. Oceniliśmy potencjał lokalizacji i tworzymy strefę premium, której w tym mieście nie było — mówi Krzysztof Sobolewski, prezes spółki Gwiazda Morza.
Pas marzeń
To Gwiazda Morza blisko plaży, na styku z parkiem krajobrazowym, postawiła dwa budynki z apartamentami wakacyjnymi, których cena za mkw. dobijała do 15 tys. zł. Sprzedały się na pniu. Właściciele pomorskiej spółki idą więc za ciosem i budują we Władysławowie hotel, mający przyćmić „Bryzę” w Juracie.
— Budżet czterogwiazdkowego hotelu budowanego przez Gwiazdę Morza to 50 mln zł. Hotel, z rozbudowaną stref aktywnego wypoczynku i odnowy biologicznej, będzie liczył 86 pokoi i 13 apartamentów. Jesteśmy zdecydowani dalej rozszerzać sferę luksusu, w tym segmencie we Władysławowie i okolicach po prostu nie ma konkurencji a zapotrzebowanie rynku jest duże — uważa Krzysztof Sobolewski.
Otwarcie zaplanowano na początek 2019 r. Do tego czasu rozpropagowana ma być nie tylko historia zaślubin z morzem gen. Hallera na pokładzie kutra „Gwiazda Morza”. W Polskę ma iść wizja Władysławowa — kurortu po nowemu: władze miasta inwestują w pas nadmorski, czyli w nową promenadę, kładki spacerowe na plaży i przebudowę portu z mariną jachtową. Generalny remont przejdzie miejska infrastruktura, powstanie parking na 1,2 tys. samochodów.
Echo Londynu
Krzysztof Sobolewski prowadzi kilka innych projektów, jest właścicielem kilku mniejszych obiektów wypoczynkowych, ale też współudziałowcem Shipyard City, spółki komercjalizującej grunty nieopodal Stoczni Gdańskiej. Powstało tam kilka budynków mieszkalnych oraz biurowych.
— Operacyjne zaangażowanie w spółkę posiadającą grunty w Młodym Mieście to pokłosie mojej współpracy z funduszami private equity, które kilka lat wcześniej zrobiły inwestycję w Gdańsku — mówi przedsiębiorca, który własny biznes zaczynał na Opolszczyźnie od garażowego zakładu próżniowego pakowania żywności. Wkrótce był największym odbiorcą poznańskich zakładów mięsnych i… rzucił się w wir nauki oraz bankowości, m.in. PKO BP. Przez kolejne lata robił karierę m.in. z poziomu Londynu, pracując w Credit Suisse First Boston PE oraz TDA TFI. Był zaangażowany w transakcje sprzedaży Ceramiki Opoczno oraz Gametu. Teraz pochłania go zakład o przyszłość Władysławowa. Jeśli wygra i jeśli władze miasta będą realizować obietnice, tym śmielej wspólnicy Gwiazdy Morza zainwestują kolejne miliony w nadbałtyckie luksusy.