Agencja podała, że zmianę tendencji odnotowały opracowujące badanie Konfederacja Rekrutacji i Zatrudnienia (REC) oraz firma konsultingowa KPMG. Choć nie podano konkretnych wartości liczbowych podkreślono jednak, odwrócenie trendu będzie zwiększać presje na wzrost płac, co z kolei będzie przekładać się na presję inflacyjną w całej gospodarce. Z drugiej strony, poprawa sytuacji na rynku pracy zwiększa szanse na płytsze spowolnienie.
Aktywność rekrutacyjna w styczniu sugeruje, że spekulacje na temat płytszego spowolnienia gospodarczego niż oczekuje Bank Anglii (BOE) mogą być uzasadnione – powiedział Neil Carberry, dyrektor generalny REC. Oficjel podkreślił, że pilnym zadaniem dla rządu będzie znalezienie sposobów na przyciągnięcie większej liczby osób do pracy po tym, jak ponad pół miliona osób wypadło z rynku pracy od czasu pandemii.
W raporcie wypunktowano, że zauważalną tendencją stało się zatrudnianie większej liczby pracowników tymczasowych. Z kolei zatrudnienie pracowników stałych spadło czwarty miesiąc z rzędu, choć w wolniejszym tempie niż w poprzednich trzech miesiącach.
Andrew Bailey, szef Banku Anglii już wielokrotnie podkreślał, że dane z rynku pracy będą kluczowe dla zrozumienia, jak szybko spada inflacja. W ubiegłym tygodniu BOEi podniósł koszty kredytu po raz dziesiąty z rzędu do poziomu 4 proc., ale zasugerował, że jest bliski zakończenia serii podwyżek stóp procentowych.