Jak wynika z komunikatu ministerstwa finansów, do zainteresowanych inwestorów trafiło ogółem 25 proc. udziałów w cenie 2,92 EUR za walor, co dało łączna wartość transakcji na poziomie 922 mln EUR. By zachęcić do nabycia, zdecydowano się na 5 proc. premię w stosunku do ceny z zamknięcia poniedziałkowej sesji na giełdzie w Mediolanie. Z uwagi na spory popyt zwiększono też pulę sprzedawanych walorów z 20 proc. planowanych wstępnie.
Przed sprzedaż państwo posiadało 64 proc. udziałów.
Monte Paschi założony został w 1422 roku i od wielu lat boryka się z problemami finansowymi, balansując od dłuższego czasu na krawędzi bankructwa. Już w 2009 r. włoski rząd po raz pierwszy ratował instytucję przed upadłością. W następnej dekadzie spółka miała trudności z zapewnieniem stałych zysków, biorąc pod uwagę ograniczone pole manewru na warunkach określonych przez UE. Pozwolono Włochom na nacjonalizację Monte Paschi w 2017 r. pod warunkiem reprywatyzacji z pierwotnym terminem wyznaczonym na 2021 r., który następnie został przedłużony do 2024 r. Przed dwoma laty rząd wpadł na pomysł połączenia Monte Paschi z UniCredit, jednak działania okazały się bezskuteczne.