Itaka, TUI i Rainbow rosną skokowo. Nowe biura podróży zaczynają wojnę cenową

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2023-06-01 20:00

Sprzedaż idzie świetnie. Biurom podróży nareszcie więcej sprzyja, niż szkodzi. Na rynek weszły jednak ukraiński Join UP! i turecki Anex. Chcą zdobyć 200 tys. klientów.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • o ile zwiększyła się w tym roku sprzedaż wyjazdów wakacyjnych największych biur podróży
  • czego spodziewają się w całym roku
  • jak sobie radzą na rynku nowe biura podróży
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zanosi się na kolejny świetny rok dla biur podróży. Do 15 maja Rainbow sprzedał wyjazdy dla 270,1 tys. osób, czyli o ponad 40 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku i o około 20 proc. więcej niż w przedpandemicznym 2019 r. Podobny wzrost notują pozostali duzi touroperatorzy.

— Mamy 45-procentowy wzrost liczby klientów w porównaniu z 2022 r. i 16-procentowy w porównaniu z 2019 r. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze sprzedaży — mówi Piotr Henicz, wiceprezes Itaki Holdings.

Nowości Itaki:
Nowości Itaki:
Zanotowaliśmy skokowy wzrost sprzedaży produktu Itaka Smart opartego na pakietowaniu dynamicznym. Na nadchodzącą zimę planujemy nowe kierunki, do których należą: Brazylia, Boa Vista, czyli kolejna po Sal z Wysp Zielonego Przylądka, a także powrót do Kenii i na Sri Lankę — mówi Piotr Henicz, wiceprezes Itaki Holdings.

— Notujemy kilkudziesięcioprocentowy wzrost sprzedaży w stosunku do zeszłego roku i celujemy w około 25-procentowy wzrost na koniec lata, o 15 proc. powyżej lata 2019. Mamy za sobą bardzo dobre first minute, po kilku trudnych dla całej branży latach wiatr wieje w plecy, a nie w oczy — mówi Marcin Dymnicki, dyrektor zarządzający TUI Poland.

Wiatr w plecy to ceny paliwa i kursy walut, które w ubiegłym tygodniu były dla organizatorów turystyki po raz 12. korzystniejsze niż rok temu — wynika z analizy Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelData. Cena paliwa wyniosła 3,39 wobec 5,06 zł/litr przed rokiem. Krajowa waluta była silniejsza do amerykańskiego dolara i euro o około 2,1 proc. TravelData szacuje, że zmniejszyło to koszty touroperatorów o około 360 zł na klienta. To jednak w dużej mierze efekt wysokiej bazy.

Co się może nie udać

Jest jednak kilka niewiadomych.

— Największym znakiem zapytania jest wielkość popytu w last minute, ponieważ wszyscy zwiększyliśmy podaż — mówi Marcin Dymnicki.

Nie wszyscy się tym martwią.

— Zwiększyliśmy ofertę o 15-20 proc. Może jednak się okazać, że nie będzie ofert last minute, w których będziemy musieli zejść do ujemnych marż — twierdzi Maciej Szczechura,członek zarządu Rainbowa.

Jest jeszcze jedna zmiana na rynku.

— Mamy na rynku nowych graczy, którzy walczą o udziały — mówi szef TUI Poland.

Chodzi o Anex, touroperatora z Turcji, oraz ukraińskie biuro Join UP! Anex miał klientów głównie w Rosji, a w związku z wojną w Ukrainie skoncentrował się na Polsce. Firma ma własne hotele i samoloty, a w tym roku planuje obsłużyć w Polsce 150 tys. klientów. Join UP!, który rozpoczął sprzedaż w marcu, ma własną flotę i celuje w 50 tys. klientów w naszym kraju. Oba biura są dużymi graczami w Turcji. Join UP! jest na pierwszym miejscu pod względem najtańszej oferty (w ubiegłym tygodniu sprzedawał o 444 zł taniej od średniej), a Anex na trzecim (o 194 zł) — wynika z danych TravelData. TUI, który w ubiegłym roku nie schodził z pierwszego miejsca, jest dopiero piąty, a Itaka szósta.

— Wielkość sprzedaży Join UP! Polska jest zgodna z naszymi oczekiwaniami. Kwietniowe i majowe rejsy do Turcji zostały bardzo dobrze wypełnione. Od czerwca zaczynamy wyloty do Egiptu, Tunezji, Czarnogóry i tutaj także nie pozostało nam już dużo ofert. Rozpoczęliśmy współpracę z portalami Wakacje.pl, Travelplanet.pl, Fly.pl, Fostertravel.pl, Travel Shops, dzięki czemu nasza oferta jest także dostępna w internecie — mówi Katarzyna Bayraktar, szefowa sprzedaży i rozwoju w Join UP! Polska.

Własne samoloty i hotele:
Własne samoloty i hotele:
Ukraiński Join UP!, którego dyrektorką sprzedaży i rozwoju w Polsce jest Katarzyna Bayraktar, ma od 2019 r. linię lotniczą SkyUp Airlines z 11 maszynami. W 2022 r. przewiózł 1,08 mln pasażerów. Przymierza się też do uruchomienia działalności hotelowej.

Po świetnym początku roku biura przewidują teraz wypłaszczenie sprzedaży.

— Sprzedaż się przesunęła, kumulacja nastąpiła po świętach — w styczniu sprzedaliśmy więcej wycieczek na lato, niż sprzedajemy zwykle w last minute w lipcu. Klienci pamiętają ubiegłoroczne podwyżki wywołane wybuchem wojny, wzrostem cen paliw i spadkiem kursu złotego. Poza tym po smutnej jesieni i zimie, gdy wszyscy martwili się cenami prądu i gazu, nastąpiło odreagowanie. Teraz spodziewam się wypłaszczenia sprzedaży — mówi Maciej Szczechura.

Jego słowa potwierdza Jarosław Kałucki, rzecznik biura podróży Travelplanet.

— W ubiegłym roku średnia cena wakacji letnich do kwietnia wynosiła 2350 zł, a w lipcu 2900 zł. Mało kto wierzy w płaskowyż Glapińskiego. Obserwujemy lekkie wyhamowanie sprzedaży — mówi Jarosław Kałucki.

Mimo wszystko lepszy rok

Mimo to touroperatorzy optymistycznie podchodzą do wyników za cały rok.

— Na zimę 2022/23 sprzedaliśmy wyjazdy dla 145 tys. klientów, podczas gdy dotychczasowy rekord wynosił 97 tys. osób. Lato sprzedało się dotychczas o 40 proc. lepiej. Za wcześnie, by przewidzieć koniec roku. Nie urośniemy kolejny rok z rzędu o 40 proc., ale będzie to rok solidnego wzrostu i przyzwoitych marż — mówi Maciej Szczechura.

— Jesteśmy bardzo zadowoleni ze sprzedaży. Jeśli nie będzie żadnych zewnętrznych nieprzewidzianych czynników hamujących ruch turystyczny, powinien to być jeden z bardziej udanych sezonów zarówno pod względem liczby obsłużonych klientów, jak też obrotów — mówi Piotr Henicz.

W 2022 r. czołowi touroperatorzy (21 największych biur) mieli 13 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o 77,4 proc., 3,4 mln klientów, czyli o 56,4 proc. więcej i 160,7 mln zł zysku netto, co stanowi o 25 proc. mniej niż w 2021 r.