Wola Park wyda 2,4 mln zł na kampanię

Agnieszka Janas
opublikowano: 2002-12-03 00:00

Wola Park chce przyciągnąć w grudniu 1,5 mln odwiedzających. Ma to uspokoić najemców nie zadowolonych ze zbyt małej liczby klientów.

Wola Park, największe obecnie centrum handlowe w Polsce, zapowiada wydanie około 2,4 mln zł na kampanię reklamową związaną z Bożym Narodzeniem.

— W tej kwocie mieści się 720 tys. zł wyłożonych w ramach umowy najmu przez najemców oraz dofinansowanie udzielone nam przez inwestora Central European Retail Property Fund (CERPF). Pieniądze wydane zostaną m.in. na dekorację budynku, reklamę oraz konkursy i promocje dla klientów — wylicza Ken Graham, dyrektor Wola Parku.

W zamierzeniach organizatorów akcja ma przyciągnąć do obiektu 1,5 mln gości w ciągu tygodni poprzedzających święta.

— Klientów może być więcej, ale 1,5 mln to liczba realna. Wolę Park odwiedza tygodniowo około 200 tys. klientów (dla porównania Galerię Mokotów, uważaną za jeden z najlepszych tego typu obiektów w kraju, 250 tys. osób) — podkreśla Ken Graham.

Zapowiadany wzrost liczby klientów oczekiwany jest przez najemców skarżących się ostatnio na to, że spadł ruch w galerii, a co za tym idzie — ich obroty.

— Spadek liczby gości jakiś czas po otwarciu to naturalny proces. Wiele osób przyjechało do Wola Parku z ciekawości, zaraz po uruchomieniu obiektu. Teraz także od działalności najemców zależy, czy dopracują swoją ofertę i pozyskają stałych klientów. My będziemy reklamowali cały obiekt, przyciągnięcie klienta, który już do nas przyszedł, do swojego sklepu leży w gestii najemców — tłumaczy dyrektor Wola Parku.

Zdaniem przedstawicieli zarządców galerii, stawiany im zarzut o doprowadzenie do konkurowania ze sobą sklepów z tej samej branży i segmentu cenowego jest efektem niezrozumienia idei wynajmu powierzchni w Wola Parku.

— Wszyscy najemcy znali przecież zaprojektowany układ powierzchni i wiedzieli, że znajdą się obok siebie. W ten sposób ułatwiamy klientowi szybkie dotarcie do sklepów interesujących dla niego. Moim zdaniem, jest to korzystne dla osób odwiedzających galerię i przełoży się na zyski najemców, jeśli zaczną konkurować ze sobą asortymentem, ceną, poziomem obsługi, a nie tylko biernie oferować podobny towar — mówi Ken Graham.

Dyrektor obiektu informuje, że w galerii działa stowarzyszenie najemców, którzy podczas spotkań przedstawiają swoje zażalenia, potrzeby i sugestie. Twierdzi, że dzięki temu zarządzający obiektem znają ich oczekiwania, i m.in. stąd właśnie wyniknął plan realizowanej już kampanii przedświątecznej.

W dniu otwarcia Wola Park wynajęty był w 85 procentach. Taki poziom niewątpliwie można byłoby nazwać sukcesem. Owe brakujące 15 proc. znajduje się głównie w części rozrywkowej — nie oddanej do tej pory.

— Mamy świadomość, że nie zapełniliśmy, ważnej dla koncepcji obiektu, części rekreacyjno-rozrywkowej. W dużym stopniu zawiniła tu nie najlepsza sytuacja na rynku operatorów rozrywki. Jednak nie poddajemy się. Negocjacje ze spółką zainteresowaną wejściem do obiektu są już zaawansowane i dotyczą wynajęcia przez nią 3 tys. mkw. powierzchni. Rozmawiamy też z siecią prowadzącą multikina. Chcielibyśmy podpisać z nimi umowy przed końcem roku — mówi odpowiedzialna za wynajem powierzchni w obiekcie Agnieszka Burzyńska z Jones Lang LaSalle, agencji będącej wyłącznym przedstawicielem galerii.

Przyznaje ona, że pogłoski dotyczące wycofania się z obiektu Gimnazionu, sieci fitness klubów należącej m.in. do Jacka Wszoły i Mariusza Czerkawskiego, nie są bezpodstawne. Istotnie była już podpisana umowa najmu, ale prawdopodobnie nie dojdzie ona do skutku. Powierzchnia przeznaczona dla klubu nie została przez niego przejęta.

Wojciech Sosnowski, prezes Gimnazionu, nie chce skomentować sytuacji.

W obiekcie Wola Park znajduje się 2,8 tys. mkw. powierzchni biurowej. Zlokalizowana jest ona na trzecim i czwartym piętrze we wschodniej stronie budynku.

— Pierwsi najemcy wprowadzą się do obiektu pod koniec 2002 roku. Obecnie negocjowany jest wynajem 50 proc. powierzchni — zapewnia Ken Graham.