Korzystanie z wolności gospodarczej jest dużo ważniejszym wyznacznikiem szczęścia, niż dotąd sądzono, stwierdzili badacze kanadyjskiego instytutu. W badaniu ocenili wybrane kraje pod względem 42 różnych miar związanych z wolnością gospodarczą. Dotyczyły one takich sfer jak skala zaangażowania państwa w gospodarkę, jakość prawa własności, dostęp do zdrowego pieniądza, możliwość prowadzenia handlu międzynarodowego oraz jakość regulacji w dziedzinie gospodarki.
„Ze wcześniejszych badań wynikało, że wolność gospodarcza wspiera zamożność, dochody, zatrudnienie oraz jakość instytucji. Odkrycie, że gra ona ważną rolę również w zwiększaniu satysfakcji z życia to kolejny argument za tym, by rządy zmierzały w kierunku dawania obywatelom większej swobody w tej dziedzinie” – Fred McMahon, naukowiec Fraser Institute.
Korzystanie z wolności gospodarczej jest lepszym wyznacznikiem szczęścia niż dochody, wiek, zatrudnienie, czy system polityczny kraju, w którym się mieszka, ustalili specjaliści. Ich zdaniem wolność gospodarcza zwiększa szczęście na dwa sposoby. Z jednej strony ludzie cenią ją jako taką, a z drugiej zwiększa ona ich poczucie kontroli nad własnym życiem.
„Jeżeli się żyje w kraju, w którym można swobodnie handlować z innymi ludźmi, wybrać zawód, założyć firmę, zatrzymać większą część swoich zarobków dla siebie, będzie się miało większe poczucie posiadania kontroli nad swoją przyszłością” – oceniał Martin Rode, współautor badania i profesor Uniwersytetu Navarry.
