Mijający tydzień przyniósł kontynuację tendencji spadkowej. Początek tygodnia rozbudził oczekiwania rynku na poprawę sytuacji. W poniedziałek w obliczu zbliżających się posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej oraz FED inwestorzy przystąpili do kupna akcji w nadziei, że stopy będą obniżone i spowoduje to większą falę wzrostową. Niestety, już wtorkowa sesja przyniosła schłodzenie nastrojów, a fala spadkowa zniosła cały ruch z dnia poprzedniego. Na wykresie świecowym powstała formacja objęcia bessy, która stanowi zwykle początek fali spadkowej. Kontynuację spadków przyniosła następna sesja.
Nie pomogła decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych. Została ona ogłoszona we środę około południa. RPP postanowiła obniżyć stopy o 150 punktów bazowych. Pomimo tego, że rynek nie spodziewał się obniżki stóp, reakcja na tę decyzję nie była zbyt euforyczna. Co prawda w pierwszym momencie rynek zareagował wzrostowo, lecz był to tylko chwilowy impuls i końcowa część sesji przyniosła pogłębienie spadków.
Na obniżenie stóp procentowych zdecydował się również FED. Obniżka o 25 punktów była niższa, niż się spodziewali analitycy. Pierwsza sesja po tej decyzji nie przyniosła poprawy nastrojów. Jednak na drugiej sesji inwestorzy przystąpili do kupna akcji. Wczorajsze duże wzrosty wywołane były m.in. pozytywną oceną ostatniej obniżki stóp procentowych przez analityków. Była ona niższa, niż spodziewał się rynek. W USA zinterpretowano to jako sygnał, że gospodarka jest w dobrym stanie i nie potrzebuje dużych cięć stóp. Trudno określić, czy zwyżka jest tymczasowa, czy stworzy pozytywny nastrój na rynku w dłuższym okresie. Sytuacja techniczna głównych indeksów niczego nie wyjaśnia. Wczoraj doszły one do ważnych linii oporu. Jeśli uda się je pokonać, to mogą być dalsze wzrosty. Jeśli nie, należy spodziewać się kontynuacji spadków.
Na naszej giełdzie sytuacja techniczna WIG20 w średnim terminie wygląda nieciekawie. W połowie miesiąca fala spadkowa przebiła poziom wsparcia, który stanowiły tegoroczne minima cenowe (1300 pkt.). Po przebiciu nastąpił powrót ponad ten poziom. Pojawiła się szansa, że wybicie w dół jest fałszywe i nadzieja na (co najmniej) trend boczny. Niestety, w tym tygodniu nastąpił spadek poniżej wskazanej linii. Na powstrzymanie fali wzrostowej pozwalają jeszcze liczyć poziomy wsparcia, jakimi są minima cenowe z poprzedniego tygodnia. Wczoraj to wsparcie działało. Dzisiaj również rynek zatrzymał się lekko ponad tym poziomem. Wciąż istnieje szansa na utworzenie formacji podwójnego dna i na kolejną, przynajmniej krótkoterminową, falę wzrostową. Myślę, że jednak należałoby się wstrzymać z podejmowaniem decyzji inwestycyjnych do czasu ustalenia właściwego kierunku indeksu.
Robert Kazimierczak, makler papierów wartościowych