Wyrocznia z Omaha o włos od rekordu

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2013-02-12 00:00

Tylko 2,5 proc. dzieli cenę akcji wehikułu Berkshire Hathaway od rekordu z 2007 r. Tymczasem eksperci bliżej przyjrzeli się prawdziwym przyczynom rynkowego sukcesu Warrena Buffetta

Berkshire Hathaway słynnego inwestora osiągał lepsze wyniki od funduszy inwestycyjnych i rynków akcji od 1976 r. dzięki taniemu kapitałowi uzyskiwanemu z należących do niego firm ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych — napisał „The Economist”. Tygodnik powołuje się na najnowsze badanie przeprowadzone przez ekspertów z New York University i AQR Capital Management.

BIJĄC RYNEK: Akcje Berkshire Hathaway są o krok od rekordu, a zgromadzony w nich majątek Warrena Buffetta tylko w tym roku wzrósł o 4,3 mld USD. Miliarderem został już w 1985 r. Dziś bogatsi od popularnej „wyroczni z Omaha” są jedynie Carlos Slim, Bill Gates i Amancio Ortega.
BIJĄC RYNEK: Akcje Berkshire Hathaway są o krok od rekordu, a zgromadzony w nich majątek Warrena Buffetta tylko w tym roku wzrósł o 4,3 mld USD. Miliarderem został już w 1985 r. Dziś bogatsi od popularnej „wyroczni z Omaha” są jedynie Carlos Slim, Bill Gates i Amancio Ortega.
None
None

„Koszt pożyczania pieniędzy przez Berkshire z tego źródła wynosił średnio 2,2 proc., czyli ponad 3 pkt proc. poniżej średniego krótkoterminowego kosztu finansowania rządu USA w tym samym okresie” — czytamy w „The Economist”.

Ponadto, podkreśla tygodnik, firma ubezpieczeniowa Warrena Buffetta pożyczała mu zarówno w dobrych, jak i złych czasach. „Długoterminowy charakter finansowania przez firmę ubezpieczeniową chronił Buffetta w okresach (jak późne lata 90. XX w.), kiedy akcje Berkshire były notowane gorzej niż rynek. Bez takiej dźwigni wyniki Buffetta byłyby mało spektakularne — zwraca uwagę tygodnik.

Tyle naukowcy. Inwestorzy wiedzą jednak swoje. Kto zaufał Warrenowi Buffettowi na początku jego drogi na Wall Street, pomnożył swój kapitał 5000-krotnie. I pomnaża nadal. Akcje Berkshire są o zaledwie 2,5 proc. od historycznego szczytu z grudnia 2007 r. „Wyrocznia z Omaha” jest ciągle w świetnej formie. Niewiele brakowało, by jesienią przejął giełdę NYSE Euronext (ostatecznie przegrał z firmą IntercontinentalExchange). W tym roku kończy jednak 83 lata, ma raka prostaty i coraz częściej myśli o przejściu na emeryturę.

Bloomberg przytacza rynkowe spekulacje, według których jego następcą na stanowisku prezesa Berksire Hathaway zostanie syn Howard. Będzie to możliwe, pod warunkiem że rozdzielone zostaną funkcje prezesa i bezpośrednio odpowiadającego za operacje dyrektora generalnego — oceniają analitycy. Wprawdzie obie te funkcje pełni od 1970 r. inwestor wszech czasów, ale łączenie ich może przerastać możliwości jego spadkobierców.