Wzrasta wymiana handlowa Polski z Tajwanem

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-05-30 16:54

Z roku na rok wzrasta wymiana handlowa Polski z Tajwanem. W ciągu 11 miesięcy 2004 roku import Polski z Tajwanu wyniósł ok. 727 mln dolarów wobec niecałych 504 mln USD w analogicznym okresie 2003 roku, zaś eksport z Polski odpowiednio 66 mln dolarów wobec 48 mln dolarów - wynika z danych resortu gospodarki.

Z roku na rok wzrasta wymiana handlowa Polski z Tajwanem. W ciągu 11 miesięcy 2004 roku import Polski z Tajwanu wyniósł ok. 727 mln dolarów wobec niecałych 504 mln USD w analogicznym okresie 2003 roku, zaś eksport z Polski odpowiednio 66 mln dolarów wobec 48 mln dolarów - wynika z danych resortu gospodarki.

    W poniedziałek w Warszawie przedstawiciele 53 firm z Tajwanu uczestniczyli w rozmowach handlowych z polskimi biznesmenami. Tajwańscy przedsiębiorcy planują inwestycje w Polsce m.in. budowę fabryki komputerów i fabryki opakowań. Ich zdaniem, działania te przyczynią się do dalszego wzrostu wzajemnych obrotów handlowych. 

    "Takie misje handlowe odbywają się dwa razy do roku i cieszą się sporym zainteresowaniem obu stron" - poinformowała w poniedziałek PAP Marta Gos z tajwańskiego centrum handlowego TAITRA.

    Jak wyjaśniła, podczas misji odbywa się około 500 spotkań. Tajwańskie firmy udzielają informacji i prezentują próbki swoich wyrobów. Tym razem były to m.in. części wyposażenia samochodów, okulary słoneczne, materiały obiciowe, zamki, wyroby ze stali nierdzewnej, łyżwy, zegary itp.

    "Uczestniczyłem już w wielu podobnych misjach. Umożliwiają one przede wszystkim poznanie się klienta z producentem, następuje wymiana zdań, czym jest zainteresowany polski odbiorca, co jest nowością" - powiedział PAP szef firmy handlowej Pol-Orient Jerzy Zaremba.

    Zaremba podkreślił, że jego firma stara się sprowadzać nowości na polski rynek. Zaliczył do nich np. kolorowe klucze zaprezentowane w poniedziałek w Warszawie przez jedną z tajwańskich firm. Dyrektor Centrum Ekonomicznego i Kulturalnego z Tajpei w Polsce Nicolas Hsu jest przekonany, że produkty wytwarzane przeztajwańskie firmy są wysokiej jakości, lepsze jakościowo niż chińskie, ale i droższe. Za to firmy dają gwarancje na sprzedawane produkty i zapewniają serwis.

    Hsu powiedział PAP, że tajwańskie firmy są bardzo zainteresowane handlem z Polską. Wskazał przy tym na utrudnienia w wymianie towarowej, którymi są wizy. Jak wyjaśnił, wizy turystyczne, które można łatwo otrzymać, pozwalają na przebywanie w Polsce tylko przez miesiąc, natomiast uzyskanie wizy wielokrotnej wymaga złożenia wielu dokumentów.

    Jako kolejną barierę we współpracy gospodarczej, Hsu wskazał biurokrację, która utrudnia szybkie otrzymanie zgody na założenie firmy i podjęcie inwestycji. Problem są także trudności językowe.

    Tymczasem - jak poinformował Hsu - firmy z Tajwanu widzą możliwości inwestowania w Polsce, np. jedna z nich chce wybudować fabrykę komputerów, a inna - fabrykę opakowań tekturowych.

    Jego zdaniem, atutem Polski są niezbyt wysokie koszty ziemi, budowy obiektu i stosunkowo tania oraz dobrze wykształcona siła robocza. 

    TAITRA, która jest niedochodową organizacją promującą wymianę handlową na całym świecie, zajmuje się wyszukiwaniem potencjalnych odbiorców i zaprasza ich na spotkania, które często owocują nawiązaniem kontraktów. Polski oddział TAITRY działa od 1998 roku i ma za zadanie informowanie o polskiej gospodarce na Tajwanie i tajwańskiej w Polsce.

    Z danych resortu gospodarki wynika, że Polska wysyła do Tajwanu głównie skórę i wyroby ze skóry, wyroby z kamieni szlachetnych i gipsu, wyroby z metali szlachetnych i półszlachetnych oraz obuwie i nakrycia głowy. Z Tajwanu sprowadzamy przede wszystkim materiały włókiennicze, tworzywa sztuczne i z kauczuku oraz produktymineralne.