Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły podczas czwartkowej sesji o 0,54 USD, czyli 0,63 proc., do 85,61 USD za baryłkę. Maksimum sesji wyniosło 85,89 USD, co jest najwyższym poziomem od 1 maja.
Natomiast kontrakty terminowe na West Texas Intermediate (WTI) z dostawą na lipiec, które wygasają w czwartek, zyskały 0,75 USD, czyli 0,94 proc., do 82,32 USD.
Zapas ropy spadł o 5,9 miliona baryłek w tygodniu kończącym się 15 czerwca, w porównaniu z oczekiwaniami analityków na poziomie 1,9 miliona baryłek. Zapas w hubie dostawczym w Cushing, Oklahoma, zmniejszył się o 1,3 miliona baryłek, jak podała EIA.
W środę nie było rozliczenia WTI z powodu święta w USA, co sprawiło, że handel był w dużej mierze stłumiony. Bardziej aktywny kontrakt na sierpień wzrósł o 0,60 USD do 81,31 USD. Liczba Amerykanów składających nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych spadła w ubiegłym tygodniu.
Sytuacja na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych osłabła, podobnie jak cała gospodarka, w wyniku zaostrzenia polityki przez Fed w celu zwalczania inflacji. W miarę jak ta presja maleje, obniżka stóp procentowych w tym roku staje się coraz bardziej prawdopodobna.
Niższe stopy procentowe mogłyby wspierać ceny ropy, które w tym roku były obciążone przez słaby globalny popyt. Obniżka stóp w USA uczyniłaby kredyt tańszym w największej gospodarce świata, co zwiększyłoby popyt na ropę wraz ze wzrostem produkcji. Ceny ropy prawdopodobnie pozostaną również wspierane przez rosnącą premię za ryzyko geopolityczne, napędzaną konfliktem na Bliskim Wschodzie.