Wzrost kursu euro wobec dolara znów osłabił giełdy

opublikowano: 2003-05-19 19:06

Europejskie giełdy rozpoczęły tydzień spadkami. Znów ich głównym powodem było umocnienie się euro wobec dolara, w czym udział miał Sekretarz Skarbu USA John Snow. Podczas szczytu ministrów finansów państw grupy G-8 dał on do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie zamierzają reagować na spadek wartości swojej waluty.

Dodatkowym wzmocnieniem podaży, która zredukowała wartość głównych indeksów giełdy w Amsterdamie, Frankfurcie i Paryżu o ponad 4 proc. były wiadomości z USA, gdzie po rozpoczęciu notowań Dow Jones i Nasdaq także zdecydowanie zaczęły spadać.

Umocnienie euro wobec dolara oznacza dla europejskich eksporterów pogorszenie konkurencyjności na amerykańskim rynku. To z kolei może oznaczać słabsze wyniki, które staną się przyczyną dalszych poszukiwań redukcji kosztów przez firmy. Niestety, oznacza to najczęściej ograniczanie zatrudnienia i cięcie wydatków na nowe inwestycje. Konsekwencją tego może być pogłębienie stagnacji gospodarczej, bądź nawet recesja europejskiej gospodarki.

Inwestorzy pozbywali się w poniedziałek akcji spółek mocno zaangażowanych na amerykańskim rynku. Spadła cena papierów Philipsa, największego na świecie producenta elektroniki użytkowej. Jedna trzecia wyniku sprzedaży holenderskiego koncernu pochodzi z rynku amerykańskiego. Spadek wartości dolara nie dotyczy jedynie krajów Eurolandu. Na giełdzie w Sztokholmie mocna przecena spotkała akcje koncernu telekomunikacyjnego Ericsson. Szwedzka korona umocniła się wobec dolara w ciągu ostatnich 12 miesięcy o prawie 30 proc. W dół poszedł kurs sieci handlowej Ahold. Holenderska spółka aż 60 proc. zysku generuje w USA. 25 spółek wchodzących w skład głównego indeksu holenderskiej giełdy, który stracił 4,9 proc. wartości, osiąga 40 proc. sprzedaży na amerykańskim rynku.

Znów w niełasce znalazły się papiery ubezpieczycieli. Staniały papiery Allianza. Analitycy J.P Morgan sceptycznie wypowiedzieli się na temat możliwości kontynuacji poprawy wyników przez Dresdner Bank, który jest kontrolowany przez największego europejskiego ubezpieczyciela. Na giełdzie we Frankfurcie spadkiem wyróżniał się także Munich Re, największy na świecie reasekurator.

Spadła cena papierów Credit Agricole, drugiego francuskiego banku. Spółka rozczarowała większym niż oczekiwano spadkiem kwartalnego zysku. Nastrojów inwestorów nie poprawiła nawet wiadomość z końca ubiegłego tygodnia, o zielonym świetle jakie dał fuzji Credit Agricole z Credit Lyonnais francuski Sąd Najwyższy.

Na giełdzie w Londynie spadła cena akcji British Airways, największych europejskich linii lotniczych. Spółka przestraszyła inwestorów zapowiedzią spadku kwartalnych przychodów.

MD