
Według danych Narodowego Biura Statystycznego (NBS), w kwietniu 2023 r. produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła o 5,6 proc. w ujęciu rocznym, co prawda dynamizując tempo zwyżki po 3,9 proc. z marca, jednak pozostając daleko w tyle za oczekiwaniami rynku. Mediana prognoz ekonomistów zakładała bowiem wzrost o 10,9 proc.
Mimo, że kwietniowy wzrost był największy od września 2022 r. – zdaniem specjalistów – daje uzasadnione obawy o trwałość i „jakość” ożywienia gospodarczego, które nabrało tempa po odejściu Pekinu od kosztownej i wyniszczającej polityki „zero covid”, co miało miejsce pod koniec 2022 r.
Niska baza
Dodatkowym czynnikiem mogącym wpływać na negatywną ocenę kwietniowego wyniku jest fakt, że dane są mocno „zniekształcone” ubiegłorocznymi rezultatami. Przed rokiem bowiem, wiele obszarów Chin, w tym mający dominujące znaczenie dla gospodarki region Szanghaju i wielu innych dużych miast mierzyły się z blokadami covidowymi, co doprowadziło do niemal zerowych zmian w gospodarce.
Dlatego też ekonomiści podkreślają, że ze względu na niską bazę sprzed roku, dane o wzroście aktywności gospodarczej w Państwie Środka może i wyglądają optymistycznie i teoretycznie będą się poprawiać w II kwartale, ale w dużej mierze wyłącznie na papierze.
Nieruchomości hamulcowym
Zgodnie z wtorkowymi danymi, inwestycje w środki trwałe wzrosły o 4,7 proc. w pierwszych czterech miesiącach 2023 r. w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 5,5 proc.. W okresie styczeń-marzec zwiększyły się o 5,1 proc.
Inwestycje w sektorze nieruchomości, kluczowym filarze gospodarki, spadły w zeszłym miesiącu o 16,2 proc. r/r przyspieszając tempo zniżki po spadku o 7,2 proc. w marcu.