Podczas porannego handlu benchmarkowy indeks parkietu w Szanghaju, CSI 300 zwyżkował o ponad 2,2 proc. Z kolei wskaźnik chińskich firm notowanych na giełdzie w Hongkongu wzrósł aż o 4 proc. osiągając najwyższy poziom od siedmiu tygodni. Tym samym do nieco poniżej 1 proc. zmniejszył odległość dzielącą go od odrobienia wszystkich strat od początku roku.
Rynek z nadzieją odniósł się do nowych kroków podejmowanych przez chińskie władze, które sygnalizują zwiększenie wsparcia dla gospodarki oraz rynku kapitałowego.
Zainteresowaniem handlujących wzbudziły w środę szczególnie udziały deweloperów, co było zasługą zwiększenia przez banki pomocy finansowej dla borykającego się z kryzysem sektora nieruchomości.
Do tego dwie główne giełdy w Chinach obiecały zaostrzenie nadzoru nad handlem ilościowym, zwłaszcza produktami lewarowanymi, które, jak wskazano, zwiększają zmienność rynku.
W rezultacie zwiększonego popytu, jak wynika z wyliczeń agencji Bloomberg, od połowy środy zagraniczni inwestorzy zakupili akcje „na lądzie” o wartości ponad 10 mld juanów (1,4 mld USD) za pośrednictwem połączeń handlowych z Hongkongiem.
Zwyżka tłumaczone jest też opóźnioną reakcją inwestorów na wtorkową obniżkę stopy procentowej kredytów 5-letnich o 25 punktów bazowych, która była największą w historii.