ZA Puławy i Grupa Ciech znów trafią na sprzedaż

Anna Bytniewska
opublikowano: 2011-08-17 00:00

Rozchwiane giełdy i wybory nie sprzyjają prywatyzacji chemii. Skarb chce podjąć kolejną próbę we wrześniu.

Rozchwiane giełdy i wybory nie sprzyjają prywatyzacji chemii. Skarb chce podjąć kolejną próbę we wrześniu.

Ministerstwo Skarbu Państwa jeszcze w tym roku poszuka inwestorów dla spółek chemicznych. To już kolejne podejście do prywatyzacji tego sektora. Tym razem zajmie się sprzedażą Zakładów Azotowych Puławy i Grupy Ciech.

Niepewność i polityka

Pod młotek nie pójdą Azoty Tarnów.

— Wezwanie Azotów Tarnów do sprzedaży akcji Zakładów Chemicznych Police spowodowało, że zweryfikowaliśmy przyjęte wiosną tego roku plany dotyczące prywatyzacji sektora. Police wychodzą z naszego portfela spółek, a w przypadku Tarnowa, przy okazji niedawnej emisji nowych akcji, zobowiązaliśmy się przez pół roku ich nie sprzedawać. Do prywatyzacji tej spółki można wrócić w I kwartale 2012 r. To już będzie zadanie dla ministra skarbu w nowym rządzie — mówi Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu.

W październiku odbędą się wybory parlamentarne, więc resort na pewno nie zdąży z zakończeniem prywatyzacji Puław i Ciechu. Ale spróbuje.

— Będziemy starali się do końca września skierować do inwestorów zaproszenie do składania ofert. Ostateczne decyzje w tej sprawie ze względu na niepewną sytuację na rynkach podejmiemy jednak w połowie przyszłego miesiąca - mówi minister.

Dodaje, że wybór doradcy prywatyzacyjnego dla Puław nie będzie konieczny, bo zgodnie z umową pozostaje nim BZ WBK.

— Rozpoczęliśmy procedurę wyboru doradcy prywatyzacyjnego i finansowego dla Ciechu — mówi Adam Leszkiewicz.

Sprawę prywatyzacji komplikuje sytuacja na rynku finansowym. Ciech jak i Puławy to spółki notowane na giełdzie, a rynek w ostatnim czasie wyceniał je to w górę, to w dół.

— Jesteśmy zainteresowani sprzedażą obu firm. Jednak gdy widzę obecną wycenę akcji Ciechu (14,88 zł za akcję) i porównuję ją z ceną, jaką skarb państwa zapłacił, korzystając z prawa poboru (19, 20 zł za walor), to muszę brać pod uwagę przede wszystkim interes skarbu państwa. Nie możemy sprzedać akcji taniej, niż sami je kupiliśmy. Nasze decyzje będą więc zależały od rozwoju sytuacji na rynkach finansowych — mówi Adam Leszkiewicz.

Resort skarbu liczy, że wyniki, jakie spółki pokażą po II kwartale tego roku, przyciągną jednak uwagę inwestorów i poprawią notowania.

Poza parkietem

Skarb ma jeszcze akcje spółek nienotowanych na giełdzie. I w tym przypadku wiele się dzieje.

— W miniony wtorek dwaj inwestorzy z Niemiec: PCC oraz Dr Woellner Holding przedstawili poprawione oferty wiążące na zakup Zakładów Chemicznych Rudniki. Do końca września zdecydujemy o wyborze nowego właściciela dla tej spółki — mówi Adam Leszkiewicz.

Zakupem Rudników zainteresowany był też Ciech.

— Ciech nie odpadł definitywnie z prywatyzacji Rudników, podobnie jak Tonaso Holding z Czech. Firmy te złożyły słabsze oferty. Możemy jeszcze rozpocząć z nimi rozmowy, jeśli oferty dwóch wcześniejszych inwestorów okażą się ostatecznie niesatysfakcjonujące — wyjaśnia wiceminister.

Resort skarbu zlecił też nową wycenę spółki Azoty Adipol z Chorzowa. Ofertę wiążącą na jej zakup złożyły niedawno ZA Puławy, Chemoservis — Dwory i Profarb 1 z Gliwic.

— W najbliższych dniach podejmiemy decyzję, z którym z inwestorów rozpoczniemy negocjacje. Chcemy ten proces zakończyć również do końca września — mówi Adam Leszkiewicz.