Żabka wierzy w szybkie dostawy

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2023-04-20 20:00

Projekt Jush, w ramach którego Żabka dostarcza internetowe zamówienia w kwadrans, ma do końca roku być rentowny. Sieć liczy, że zdominuje ten segment rynku.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak wygląda rynek szybkich zakupów internetowych (quick commerce) w Polsce i co się na nim zmieniło w ciągu ostatniego roku,
  • jakie plany na rynku ma Żabka Jush, jaką sprzedaż generują internetowe biznesy grupy i kiedy mogą osiągnąć rentowność,
  • w którą stronę zdaniem przedstawicieli Żabki pójdzie rynek spożywczych zakupów w internecie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W quick commerce, czyli szybkim handlu internetowym, nastroje zmieniają się błyskawicznie. Kilkunastominutowe dostawy żywności stały się rynkowym hitem w trakcie pandemii. Na polskim rynku usługi tego typu, głównie na bazie tzw. dark store’ów (rozrzuconych po mieście małych magazynów, z których produkty dowożą kurierzy), uruchomiło kilku krajowych i zagranicznych operatorów.

Jeszcze na początku 2022 r. międzynarodowi gracze zbierali kapitał od inwestorów w ramach wielomilionowych rund finansowania, ale rynkowe gwiazdy szybko zaczęły ogłaszać zwolnienia (jak amerykański Gopuff czy brytyjski Zapp), zmieniać właścicieli za kwoty kilka razy mniejsze niż wyceny z ostatnich rund finansowania (jak niemieckie Gorillas) lub całkowicie wycofywać się z większości rynków.

Z Polski szybko zniknęły platformy Swyft i Jokr, a z błyskawicznych dostaw zrezygnował e-sklep Barbora. Rafał Brzoska, twórca i prezes InPostu, pod koniec ubiegłego roku w rozmowie z „Wiadomościami Handlowymi” stwierdził, że „quick commerce nie ma szans na przetrwanie”, a ze względu na niszowość konceptu na polskim rynku „może będzie miejsce dla jednego lub dwóch graczy”.

Na rynku nadal jest jednak kilku silnych operatorów, jak Glovo, współpracujące z Biedronką w ramach usługi Biek, wspierany finansowo przez fundusz Sebastiana Kulczyka Lisek i Żabka Jush, rozwijana przez Grupę Żabka. Twórcy tej ostatniej platformy przekonują, że na błyskawicznych dostawach jedzenia nie można stawiać krzyżyka.

- Pogłoski o wyhamowaniu quick commerce’u są znacznie przesadzone. Oczywiście są firmy, które w tym modelu nie są w stanie funkcjonować na dłuższą metę, bo zwyczajnie nie mają odpowiedniego zaplecza. Jesteśmy jednak przekonani, że jako Grupa Żabka jesteśmy w stanie zbudować bardzo silną pozycję w tym segmencie rynku i w dłuższej perspektywie stać się na nim kluczowym graczem. Wstępne wyniki przekraczają nasze oczekiwania, a do końca tego roku Żabka Jush i siostrzany projekt Delio powinny być rentowne operacyjnie – mówi Tomasz Blicharski, wiceprezes Grupy Żabka i dyrektor zarządzający pionu Żabka Future.

Inwestycje w przyszłość:
Inwestycje w przyszłość:
Grupa Żabka, w której wiceprezesem i dyrektorem zarządzającym rozwijającego nowe projekty pionu Żabka Future jest Tomasz Blicharski, w ostatnich latach mocno zainwestowała w biznes poza tradycyjnymi sklepami. Kupiła największego dostawcę cateringu dietetycznego w kraju, otworzyła placówki bez pracowników i zainwestowała w sprzedaż internetową. Przychody e-handlowe szybko rosną, choć nadal są ułamkiem całego biznesu, którego sprzedaż w ubiegłym roku według wstępnych informacji przekroczyła 15 mld zł.
Wojciech Robakowski

Testowanie rynku

Grupa Żabka zaczęła rozwijać się w e-handlu półtora roku temu. Najpierw uruchomiła usługę Żabka Jush, która jest obecnie dostępna w Warszawie, Piasecznie, Gdańsku i Sopocie, Katowicach, Krakowie i Poznaniu. Kilka miesięcy później wystartowało Delio, czyli e-sklep i aplikacja z szerszym asortymentem niż Żabka Jush, oferujące bardziej tradycyjne dostawy (najszybciej w godzinę). Delio na razie świadczy usługi w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Sopocie.

- Pojawiliśmy się w segmencie quick commerce jako ostatni z dużych graczy. Po analizach uznaliśmy, że taka usługa doskonale uzupełnia naszą ofertę. Strategia Grupy Żabka zakłada budowę całego ekosystemu convenience, szerokiej oferty, oszczędzającej czas klientów, na którą składa się wiele usług fizycznych i cyfrowych - mówi Tomasz Blicharski.

Żabka kontra reszta świata

Wiceprezes Grupy Żabka uważa, że firma, której właścicielem jest fundusz CVC Partners, ma na rynku quick commerce oraz e-grocery naturalną przewagę nad innymi graczami.

- Czysto internetowi operatorzy e-sklepów nie mają odpowiednio dużej skali, by uzyskiwać naprawdę dobre warunki zakupowe od dostawców. Nie mają też tak rozbudowanej logistyki, więc na dłuższą metę nie mogą być konkurencyjni cenowo. Inne sieci detaliczne z kolei mają ograniczoną motywację do inwestowania w sprzedaż internetową, bo kanibalizuje ona sprzedaż w ich stacjonarnych sklepach. My tego problemu nie mamy – twierdzi Tomasz Blicharski.

Weź udział w kolejnej edycji “Forum Polskich Menedżerów Logistyki POLSKA LOGISTYKA” >>

Brak kanibalizacji sprzedaży stacjonarnej przez internetową ma wynikać z tego, że klienci zwykłych Żabek robią inne zakupy niż użytkownicy Żabki Jush czy Delio.

- Do Żabki wchodzi się z rozpędu, impulsowo, po produkty do natychmiastowej konsumpcji. W Żabce Jush zamawia się średnio 6-10 rzeczy i koszyk zakupowy jest inny – to np. podstawowe artykuły, których brakuje do sporządzenia posiłku, użytkownikami aplikacji są w dużej mierze młodzi rodzice. W Delio natomiast klienci dokonują zakupów na cały tydzień, asortyment sklepu to 5-6 tys. indeksów produktowych – tłumaczy wiceprezes Grupy Żabka.

Okiem ekspertki
Silna pozycja w niszy
Agnieszka Górnicka
prezes firmy badawczej Inquiry

Kanał internetowy w całym rynku handlu spożywczego w Polsce to cały czas nisza, odpowiadająca za ok. 1 proc. sprzedaży. Quick commerce jest niszą w tej niszy. Z definicji to model biznesowy ograniczony do obszarów wysoce zurbanizowanych, co oznacza, że nawet w sytuacji rozkwitu tego modelu biznesowego w zasięgu takich platform będzie nie więcej niż 20-25 proc. populacji Polski. Z tych względów na tym etapie quick commerce w praktyce nie może być dochodowy. Czy tak będzie zawsze? Moim zdaniem Żabka jest jedynym graczem, który może to osiągnąć - z jednej strony ze względu na siłę w negocjacjach z dostawcami, a z drugiej ze względu na rozpoznawalność wśród klientów i wielokanałową możliwość dotarcia do nich. Pytanie brzmi jednak - czy quick commerce jest tak naprawdę potrzebny konsumentowi? Na to pytanie na razie nie ma odpowiedzi. W dużych miastach stacjonarne Żabki są w odległości do 200 m, więc w większości przypadków szybki spacer do sklepu może być mniej uciążliwy niż składanie zamówienia w aplikacji. Pytanie też, czy gra jest warta świeczki - i czy warto inwestować w niszę, która na poziomie grupy będzie odpowiadała za ułamek sprzedaży. Strategicznie może to być uzasadnione - nawet w takiej niszy szeroko rozumianych usług convenience lepiej być liderem, niż dopuścić do rozwinięcia się jakiejś konkurencji.

Fundament na lata

Żabka ujawnia, że zannualizowane GMV w projekcie Żabka Jush (wartość transakcji na platformie w ostatnim miesiącu przeliczona na cały rok) sięga już 110 mln zł.

- Do końca roku GMV powinno przekroczyć 200 mln zł. Patrzymy na ten projekt w dłuższej perspektywie i oczekujemy, że w ciągu 3-5 lat dojdziemy do poziomu 1 mld zł obrotów. Spodziewamy się, że rynek będzie stabilnie rósł w perspektywie wieloletniej – młodzi dorośli, którzy teraz są głównymi użytkownikami usługi, nie przestaną z niej korzystać, a na rynek będą wchodzić kolejne pokolenia, dla których będzie to naturalny sposób robienia zakupów. Dlatego ważne jest, by zbudować silną pozycję już teraz – mówi Tomasz Blicharski.

Żabka na razie nie planuje rozszerzania usług internetowych na kolejne duże miasta.

- Kluczowa jest pozycja lidera w Warszawie. Wyniki pokazują, że jesteśmy numerem jeden na tym rynku, co otwiera nam drogę do bycia liderem w całym kraju. W samej Warszawie mamy już ponad 20 dark-store’ów, z których dowożone są zakupy. Oprócz kurierów rozwożących tylko zakupy z Żabki Jush i Delio, pracują też dla nas kierowcy z innej spółki z grupy, Cool Logistics, którzy wożą posiłki m.in. Maczfitu – mówi wiceprezes Grupy Żabka.