Apetyt rośnie w miarę skakania. Żabka, lider polskiego rynku małych sklepów convenience, w ostatnich miesiącach intensywnie skupuje mniejsze sieci. Celuje przede wszystkim w takie, które mają silną pozycję w dużych miastach. Tym razem wypadło na Kefirek, stworzoną 15 lat temu przez nabiałową hurtownię Serpol franczyzę, która dorobiła się ok. 80 sklepów w Małopolsce (większość działa w Krakowie). Żabka ma przejąć spółkę Kefirek, na którą m.in. wystawione są umowy najmu lokali handlowych.

— Lokalizacje sieci sklepów Kefirek są atrakcyjne i będą dla nas wzmocnieniem w aglomeracji krakowskiej. Inwestując w lokalne sieci handlowe, zapewniamy kontynuację funkcjonowania placówek pod nowym szyldem — mówi Julio Duarte, wiceprezes ds. operacyjnych w Żabce.
Spółka, która od 2011 r. jest kontrolowana przez fundusz Mid Europa Partners, po sfinalizowaniu przejęcia ma wymienić szyldy Kefirek na własne: Żabkę i Freshmarket (stosowany w większych sklepach). Na transakcję będzie jeszcze musiał zgodzić się urząd antymonopolowy— Żabka ma wystąpić o to w ciągu tygodnia. Serpol, który stworzył i rozwijał franczyzę (sklepy prowadzą prywatni przedsiębiorcy), sam został przejęty wiosną tego roku przez Bać-Pol, rzeszowskiego dystrybutora. Żabka ma ponad 3,5 tys. sklepów, które w ubiegłym roku przyniosły 4,1 mld zł przychodów. W ramach ostatniej fali przejęć włączyła do sieci 130 sklepów Dobry Wybór (stworzonych przez Kolportera), 32 sklepy sieci PS Food (Częstochowa), Agap (Gorzów Wielkopolski) i Torg (Koszalin), a także 43 placówki Społem Zabrze. W tym roku Żabka planuje otwarcie ok. 600 sklepów.