Mięsna Paczka jest wprawdzie aktywna na rynku od niedawna, ale już zakręcili się wokół niej inwestorzy. Spółka zamknęła właśnie rundę seed, a od inwestorów otrzymała 4,15 mln zł. Wśród finansujących jej rozwój są: sieć sklepów Żabka, fundusz inwestujący w start-upy LT Capital, CofounderZone oraz grupa aniołów biznesu. Wcześniej, w rundzie pre-seed, Mięsna Paczka dostała 0,5 mln zł.
Między tradycją a trendami
Inwestorów przekonała do siebie m.in. modelem biznesowym. „W czasach, w których żywność, aby być nazwana zdrową, musi być certyfikowana, nie jest łatwo odżywiać się dobrze. (...) Dlatego postanowiliśmy zawalczyć o powrót do normalności, dostarczając Ci mięso takie, jakie być powinno – bez dodatków, antybiotyków, hormonów czy GMO” – głosi wpis na stronie internetowej Mięsnej Paczki.

- Wokół produkcji i konsumpcji mięsa narosło w społeczeństwie wiele kontrowersji. Pod adresem przemysłowych producentów padają oskarżenia o wywieranie negatywnego wpływu na klimat. Jednocześnie konsumenci są coraz częściej świadomi tego, jak niskiej jakości i świeżości są produkty mięsne. Powszechnie promowane jest także ograniczanie spożycia mięsa. My szukamy złotego środka. Nasze mięso pochodzi z certyfikowanych gospodarstw ekologicznych. Jest mrożone w szczycie świeżości, a następnie dostarczane wprost do domów klientów w całej Polsce – wyjaśnia Damian Kopecki, prezes Mięsnej Paczki.
Zapewnia, że w biznesie koncentruje się przede wszystkim na klientach.
- Staram się dopasowywać działalność do ich potrzeb, oczekiwań, wymogów. Uważam więc, że zwiększanie skali biznesu nie może w żaden sposób odbić się na jakości dostarczanych produktów – zaznacza Damian Kopecki.
Skala ma urosnąć znacząco, m.in. dzięki zastrzykowi kapitału i współpracy z Żabką.
- Pieniądze od inwestorów przeznaczymy na powiększenie zespołu, rozbudowę zaplecza logistyczno-operacyjnego oraz marketing – wymienia Damian Kopecki.
Ze wsparciem dużego gracza
W grupie Żabka za testowanie i wdrażanie technologii, nowych produktów i usług odpowiada odrębna jednostka - Żabka Future.
- Współpracujemy m.in. ze start-upami, które mogą dostarczyć grupie innowacyjnych rozwiązań, opracowanych z myślą o branży handlu detalicznego. Koncentrujemy się na wsparciu firm projektujących nieszablonowe rozwiązania, szczególnie w obszarach e-commerce, technologii transformujących handel detaliczny, „direct to consumer”. Mięsna Paczka to właśnie jeden z takich projektów. Ma ułatwiać klientom życie w duchu convenience i odpowiedzieć na ich zmieniające się potrzeby, takie jak wygodne dostawy, personalizacja zamówień i zdrowy tryb życia związany ze spożywaniem wysokiej jakości produktów z ekologicznych hodowli. Za Mięsną Paczką stoją doświadczeni menadżerowie z pasją i misją zbieżną z naszymi celami biznesowymi – mówi Tomasz Blicharski, dyrektor zarządzający Żabka Future.
Nowe technologie w testach
Przypomnijmy, niedawno w efekcie współpracy Żabki Future z zewnętrznym zespołem menedżerów utworzony został np. start-up Lite e-Commerce. Testowo rozwinie w Warszawie sieć dark store’ów, czyli lokalnych magazynów, z których zamawiane z poziomu aplikacji mobilnej produkty będą dowożone do klientów w kilkanaście minut (zgodnie z nowym trendem w handlu internetowym - q-commerce).
Ponadto Żabka Future realizuje obecnie we współpracy z akceleratorem biznesu Huge Thing pilotaż Żabka Future Lab.
- To program, w ramach którego Żabka daje twórcom innowacji możliwość przetestowania nowych rozwiązań. Zakończyliśmy właśnie nabór i weryfikację start-upów. Wybraliśmy sześć zespołów, które wezmą udział w programie, ich nazwy ogłosimy w najbliższych dniach - mówi Monika Synoradzka, prezes Huge Thing.
W jej opinii wciąż nieczęsto zdarza się, że duże organizacje ze świata biznesu decydują się na udostępniania swoich zasobów twórcom innowacji. Niewiele z nich jest na tyle otwartych na start-upy, by wspierać projekty bezpośrednio niezwiązane z ich obszarem działania.

Zainteresowanie firm inwestycjami w start-upy systematycznie rośnie, ponieważ spółki zaczęły widzieć w tym obszarze nie tylko możliwość rozwoju technologii czy oferty produktowej, ale też szansę na zarobienie pieniędzy. Przejawia się to coraz większym zaangażowaniem w tworzenie CVC [ang. corporate venture capital, fundusze korporacyjne - red.], co robią np. Totalizator Sportowy i Orlen, a także lokowaniem nadwyżek finansowych w formule „limited partners”.
Nowym trendem jest tworzenie funduszy venture capital, jak znany już APX, stworzony przez Ringier Axel Springer i Porsche, w którym spektrum inwestycyjne jest bardzo szerokie i dalece wykracza poza zakres operacyjny spółek założycielskich. Celem jest pozyskiwanie kolejnych rund i działanie jako inwestor finansowy, co stanowi niejako kontrę wobec CVC, czyli formy inwestycji o charakterze strategicznym.