Sprzedaż akcji, które dały nam sowite zyski, może przychodzić inwestorom z ogromną trudnością. To nieraz niemal równie trudne, jak przyznanie się do błędu i pozbycie się ze stratą akcji spółki, która okazała się nietrafioną inwestycją. Nie chcąc sprzedać akcji, które zyskują na wartości, i licząc na dalsze wzrosty, inwestorzy zachowują się jak hazardziści, którzy liczą na kontynuację dobrej passy.
Czy jednak rzeczywiście drzewa nigdy nie rosną do nieba? Choć z reguły tak jest, to jednak wyobraźnię rozbudzają odwrotne przykłady. Od czasu swojego debiutu w 1986 r. akcje Microsoft podrożały do dzisiaj blisko 400 – krotnie, a dokładnie o 38,5 tys. proc. Nie zmienia to jednak faktu, że czasem warto sprzedać akcje spółki, której kurs mocno poszedł do góry. Może się bowiem okazać, że ceny jej akcji są mocno zawyżone, a wycena tak wyśrubowana, że niemal nie do utrzymania w dłuższym terminie.
W jaki sposób stwierdzić, że notowania spółki wzrosły zbyt mocno w zbyt krótkim czasie? W tym celu najlepiej posłużyć się wskaźnikiem cena/zysk. Jeżeli spółka, której akcje mamy w portfelu, ma znacznie wyższy wskaźnik niż jej konkurenci, to warto upewnić się, że istnieją ważkie przesłanki, by tak było. Jeżeli jednak tak nie jest, lepiej się zastanowić, czy w zasięgu nie ma innych, bardziej lukratywnych możliwości zainwestowania własnego kapitału.
Na podstawie: Michael Maiello, “Buy the Rumor, Sell the Fact”, New York 2004