Zakładanie firmy: o czym warto wiedzieć

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2020-09-09 22:00

Formalności przy rejestrowaniu jednoosobowej działalności w zasadzie można załatwić jednym kliknięciem. Jednak zanim wciśniesz enter, zastanów się np., czy wolisz płacić pełny PIT czy tylko ryczałt.

Chcę być sobie szefem, działać na swój rachunek, po prostu pozostać niezależnym. Tak często w różnych badaniach jest tłumaczona motywacja założenia biznesu. Występująca ostatnio sytuacja na rynku pracy związana z pandemią i spowolnieniem gospodarczym u wielu osób przyspieszyła decyzję o pójściu na swoje. Część osób, które na skutek obecnego kryzysu straciły pracę, jest wręcz zmuszona do takiej decyzji. Zarazem wiele z nich zadaje sobie pytanie, czy temu podoła. Same formalności do załatwienia wydają się najmniejszym hamulcem do startu biznesu.

NIETRAFIONE DECYZJE:
NIETRAFIONE DECYZJE:
Otwarcie własnego biznesu nie wydaje się zbyt skomplikowane. Trzeba natomiast zastanowić się nad właściwą formą prowadzenia działalności i jej opodatkowaniem. Obserwuję dosyć często nietrafione decyzje, skutkujące kłopotami i odpowiedzialnością za błędy — mówi Radosław Żuk, partner w ECDP Tax Żuk Komorniczak i Wspólnicy.
TP

Żeby działać „na własnym”, można nawet nigdzie tego nie zgłaszać — ani do urzędu skarbowego, ani Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Jest to jednak możliwe tylko przy przychodach miesięcznych nie wyższych niż połowa minimalnej płacy — czyli w tym roku 1300 zł. Jest też inny warunek — niewykonywania wcześniej przez 60 miesięcy działalności gospodarczej. Można natomiast jednocześnie pracować na etacie lub na zlecenia. Działalność tę, nazwaną jako nierejestrowana, można wykonywać samodzielnie (nie w spółce) bez jakichkolwiek formalności. Trzeba tylko po upływie roku rozliczyć zyski uzyskiwane z tego źródła w zeznaniu podatkowym PIT.

Nie jest to działanie na dużą skalę, nierzadko stanowi próbę własnych sił na rynku.Gdy się powiedzie, o przekroczenie limitu przychodowego może być dość łatwo, czego należy być świadomym, bo wtedy trzeba działalność zarejestrować — i to szybko: w siedem dni od chwili, gdy przychód wzrośnie ponad ustawową granicę.

Wpis do ewidencji

— Rozpoczynając przygodę z jednoosobową działalnością gospodarczą, należy ją zarejestrować, osobiście w urzędzie gminy lub miasta albo elektronicznie w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Złożenie wniosku w tej sprawie skutkuje wpisem do ewidencji, nadaniem numerów identyfikacyjnych, czyli NIP i REGON, oraz zgłoszeniem przedsiębiorcy jako płatnika składek do ZUS — mówi Grzegorz Szajerka, prawnik GPT.

Wyjaśnia, że składki na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorca będzie naliczał za siebie od równowartości 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, przy czym na początku przysługują mu preferencje w ich opłacaniu. Są to: ulga na start zwalniająca z wpłat przez pierwszych sześć miesięcy działalności, potem obniżone składki przez 24 miesiące oraz tzw. Mały ZUS lub Mały ZUS plus. Takich ulg nie ma w opodatkowaniu. Wpisując firmę do centralnej ewidencji, przedsiębiorca może jedynie wybrać rodzaj podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). Możliwe są cztery warianty — karta podatkowa, ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, podatek liniowy i zasady ogólne. Jednak wybór nie jest całkowicie dowolny.

— W przypadku karty podatkowej nie trzeba prowadzić szczegółowych rozliczeń podatkowych ani księgowości. Wymiar podatku jest ustalany w decyzji urzędu skarbowego i co miesiąc przedsiębiorca płaci stałą kwotę. Jej wysokość zależy od rodzaju działalności, liczby mieszkańców gminy, w której jest wykonywana, oraz wielkości zatrudnienia w firmie. Minusem jest obowiązek opłacania karty nawet wtedy, gdy przedsiębiorca poniesie stratę, nie można jej rozliczać w następnych latach — informuje Agnieszka Górecka, główna księgowa PGA Accounting.

Ograniczenia niesie też ryczałt ewidencjonowany.

— Nie pozwala on rozliczać kosztów działalności poza zapłaconymi składkami ZUS — zwraca uwagę Agnieszka Górecka.

Ryczałt ewidencjonowany jest opłacany według różnych stawek (najniższa to 2 proc., najwyższa — 20 proc.) przypisanych dla określonego rodzaju działalności, przy czym niektóre w ogóle wykluczają jego stosowanie (np. przy prowadzeniu lombardów, aptek lub w przypadku wolnych zawodów). Natomiast trzecia wspomniana forma PIT, podatek liniowy w wysokości 19 proc., korzystny jest raczej dla osób, które osiągają dochody powyżej 85,5 tys. zł rocznie. Nie można rozliczać się nim w pierwszym roku działalności, jeśli usługi będą świadczone na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy.

— Minusem tych trzech form jest to, że nie można rozliczyć się wspólnie z małżonkiem ani jako samotny rodzic. Nie można też korzystać z ulg podatkowych, np. prorodzinnej — mówi główna księgowa PGA Accounting.

Żadnych ograniczeń nie stwarzają natomiast zasady ogólne PIT, czyli opodatkowanie dochodu według skali podatkowej z dwiema stawkami (17 i 32 proc.).

Kalkulacja na przyszłość

— Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jaki podatek wybrać przy zakładaniu firmy. Ważne jest, czy rodzaj rozpoczynanego biznesu nie wyklucza danej formy, ale też trzeba wziąć pod uwagę to, jakich zarobków i wydatków spodziewamy się w działalności. Jeśli np. jej koszty będą wysokie, może ich rozliczenie będzie opłacalne — podkreśla Agnieszka Górecka.

Jak widać, tylko formalnie deklaracja co do rozliczeń z fiskusem jest prosta, przy czym to niejedyne decyzje do przemyślenia przy rejestrowaniu firmy.

— Przede wszystkim trzeba zastanowić się nad tym, jakie skutki może przynieść skala planowanego biznesu i status firmy. W przypadku drobnej działalności, prowadzonej jako spółka kapitałowa, jej koszty mogą okazać się zbyt wysokie. Aczkolwiek w niektórych przypadkach warto rozważyć założenie spółki z o.o., która znacząco eliminuje ryzyko związane z odpowiedzialnością za wyrządzone szkody. Obecnie optymalną formą jest spółka komandytowa, która w przeciwieństwie do kapitałowych gwarantuje jednokrotne opodatkowanie dochodu na poziomie 19 proc. — wyjaśnia Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w ECDP Tax Żuk Komorniczak i Wspólnicy.

Jego zdaniem w niektórych przypadkach godne polecenia dla mikroprzedsiębiorców byłoby rozważenie ryczałtowego rozliczania z fiskusem, np. wspomnianą kartą podatkową lub ryczałtem ewidencjonowanym.

— Nie dość, że możemy liczyć na relatywnie niskie opodatkowanie, gwarantuje nam to również prostotę rozliczenia biznesu — podkreśla Radosław Żuk.

Sam sobie sterem, żeglarzem…

Obowiązki formalne nie spędzają jednak snu z oczu, tak jak np. myślenie o tym, czy znajdą się chętni na zakup oferowanych towarów i usług. Obecnie w staraniach o klientów może przydać się świadomość, że z powodu pandemii znacznie więcej niż wcześniej czynności dokonywanych jest w internecie. Tam biznes obecny jest dużo bardziej niż wcześniej. Może to jest szansa na szersze pokazanie oferty potencjalnym odbiorcom krajowym i zagranicznym.

Pandemia pokazała, że trzeba umieć szybko reagować na zmieniające się okoliczności prowadzenia biznesu i brać pod uwagę ewentualność zmiany profilu działalności, formy i miejsca jej prowadzenia. Ostatnie miesiące wskazują, że obecnie szansą dla mikroprzedsiębiorstw może być współpraca B2B. Firmy masowo wstrzymują się z rekrutacjami pracowników, co odzwierciedlają mniejsze obroty agencji zrzeszonych w Polskim Forum HR, świadczących takie usługi dla pracodawców. W drugim kwartale tego roku w porównaniu do pierwszego spadły one o 31 proc. Zdaniem Piotra Dziedzica, członka zarządu Polskiego Forum HR, powrót do sytuacji sprzed kryzysu zajmie sporo czasu. W konsekwencji firmy chętniej zlecają outsourcing zadań i podejmują współpracę z osobami prowadzącymi zarejestrowaną działalność. Dzięki temu ograniczają też swoje koszty.

Początkująca firma oczywiście też musi liczyć się z kosztami i szukać pieniędzy, by móc pokryć te wydatki nim zacznie uzyskiwać stałe, większe przychody. Niestety, o kapitał z zewnątrz nie jest łatwo. Uzyskanie dofinansowania z urzędu pracy lub dotacji unijnych zależy od spełnienia wielu warunków. Podobnie jest z kredytem bankowym.

— Ze względu na obecny kryzys banki wstrzymały finansowanie dla firm na początkowym etapie rozwoju. Najchętniej udzielają pożyczek tym, które istnieją minimum rok, a najlepiej dwa lata, i to pod warunkiem, że mają zdolność kredytową. Prawdopodobnie gdy sytuacja się poprawi, banki znów zaczną finansować nowe firmy — mówi Konrad Wróbel, ekspert Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Dodaje, że możliwości uzyskania kredytu są znacznie mniejsze w sektorach najbardziej dotkniętych przez kryzys. W tej sytuacji pomóc mogą np. regionalne fundusze pożyczkowe, czyli samorządowe instytucje wspierające lokalną przedsiębiorczość i rozwój nowych firm.

Nadanie NIP

Jeżeli osoba fizyczna, która zakłada działalność gospodarczą, ma już NIP, będzie on służył przedsiębiorcy do wszelkiego rodzaju rozliczeń. Jeżeli nie ma tego numeru, składając wniosek o rejestrację w centralnej ewidencji (składany na formularzu CEGDG-1) powinna zaznaczyć w części „Dane wnioskodawcy” rubrykę nr 4: „Nie posiadam NIP”. Na tej podstawie zostanie jej nadany NIP.

Ubezpieczenia w ZUS

Osoba prowadząca działalność gospodarczą jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowymi wypadkowym i zdrowotnym. Natomiast chorobowe jest dobrowolne. Początkujący przedsiębiorca zostanie nim objęty od dnia wskazanego we wniosku w tej sprawie, jeżeli w ciągu siedmiu dni od daty rozpoczęcia działalności zgłosi się do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego i rentowego.